Michelle Obama o śmierci George’a Floyda: to nasz wspólny obowiązek, żeby wykorzenić rasizm
Michelle Obama wezwała wszystkich do zwalczania dyskryminacji – i podkreśliła, że wykorzenienie rasizmu to obowiązek każdego z nas, niezależnie od koloru skóry. Po brutalnym zabójstwie George’a Floyda, który został uduszony przez policjanta podczas zatrzymania, na ulicach amerykańskich miast nie ustają protesty przeciwko brutalności policji i podwójnych standardów stosowanych wobec Afroamerykanów. Sprzeciw wobec rasistowskim postawom wyraziło też wiele gwiazd oraz osobistości ze świata kultury, sportu i polityki.
Michelle Obama zabrała głos w sprawie śmierci George'a Floyda
Michelle Obama wydała oświadczenie w sprawie śmierci George’a Floyda, który kilka dni temu w trakcie zatrzymania poniósł śmierć z rąk policjanta z Minneapolis. Funkcjonariusz twierdził, że Floyd stawiał opór, po czym zaczął go dusić kolanem. Do sieci trafił film, w którym widać jednak wyraźnie bezpodstawną brutalność policji, a także rozpaczliwe błaganie o litość przez zatrzymanego. Śmierć George’a Floyda wstrząsnęła Ameryką i wyciągnęła na ulice Minneapolis, a następnie także Nowego Jorku i Los Angeles tysiące protestujących.
Głos w sprawie rasistowskiego zachowania funkcjonariuszy zabrało też wiele gwiazd i osobistości ze świata polityki, kultury oraz sportu. Michelle Obama zwróciła uwagę na to, że problem rasizmu nie jest wyłącznie problemem dyskryminowanych mniejszości. W swoim oświadczeniu była pierwsza dama wezwała wszystkich do zwalczania rasizmu i podkreśliła, że wykorzenienie go jest naszą wspólną odpowiedzialnością.
Michelle Obama wzywa do walki z rasimem: „To nasz wspólny obowiązek”
Michelle Obama "Niezależnie od tego, jak dobre mamy intencje, wszyscy musimy włączyć się w tę niewygodną pracę, jaką jest wykorzenianie rasizmu - napisała była pierwsza dama na Twittere. - Zacznijmy od samokontroli i słuchania tych, których życie różni się od naszego. To jedyny sposób, żeby dojść do sprawiedliwości, współczucia i empatii w naszych życiach i na naszych ulicach. Modlę się, żebyśmy wszyscy mieli w sobie siłę, by włączyć się w tę misję, tak jak modlę się za dusze i rodziny tych, którzy zostali nam zabrani".
Michelle Obama odniosła się także do swoich własnych doświadczeń i rzeczywistości, w jakiej przyszło dorastać jej oraz jej najbliższym. Wspomniała także imiona innych czarnoskórych ofiar amerykańskiej policji, które pomimo braku stawiania oporu zostały brutalnie zamordowane podczas zatrzymania.
- Jak większość z Was, jestem zdruzgotana ostatnimi tragicznymi wydarzeniami. Ale mam też dość życia ze złamanym sercem, które nigdy nie może się zabliźnić. Teraz ze względu na George’a, Breonnę i Ahmauda. Wcześniej Erica, Sandrę i Michaela. To wciąż trwa i nigdy się nie kończy. Wielu z nas dorastało w rzeczywistości, w której rasizm i dyskryminacja były na porządku dziennym. Z czasem przyjmowaliśmy do wiadomości, że z tym po prostu trzeba się pogodzić. Ale jeśli kiedykolwiek chcemy to zmienić, nie możemy zostawiać tego na barkach dyskryminowanych mniejszości. To nasza wspólna odpowiedzialność, niezależnie od koloru skóry – napisała na Twitterze Michelle Obama.
Barack Obama o śmierci George'a Floyda: "To nie jest normalne w Ameryce w 2020 roku"
Głos w sprawie śmierci George'a Floyda zabrał także Barack Obama, pisząc, że to, co się wydarzyło nie powinno mieć miejsca w Ameryce w 2020 roku. - Jeśli chcemy aby nasze dzieci dorastały w kraju, który promuje najwyższe wartości, musimy być lepsi - napisał w piątek na Twitterze były prezydent. Oprah Winfrey zażądała sprawiedliwości i wyciągnięcia konsekwencji i przyznała, że nie może przestać myśleć o ostatnich, dramatycznych chwilach Floyda. W sprawie brutalnego zatrzymania i śmierci Afroamerykanina głos zabrały także największe osobistości ze świata sportu i kultury, m.in. LeBron James, Beyonce, Cardi B, Ariana Grande, Snoop Dogg, Michael Rapaport, Harry Styles, Selena Gomez, Justin Bieber, Khalid, Taylor Swift czy Zoe Kravitz.
Zamieszki na ulicach amerykańskich miast wciąż trwają, przeradzając się niemalże w regularną wojnę. W Minneapolis policja strzelała do protestujących gumowymi kulami i potraktowała ich gazem łzawiącym. Policjanci biorący udział w aresztowaniu zostali zwolnieni z pracy. Aktualnie toczy się dochodzenie w tej sprawie.