Reklama

Krystyna Pawłowicz zaatakowała Magdalenę Adamowicz

Posłanka Krystyna Pawłowicz, której komentarze niejednokrotnie przekraczają granice dobrego smaku, tym razem zaatakowała żonę tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska - Magdalenę Adamowicz. Pawłowicz publicznie zarzuciła Adamowicz brak kompetencji i poddała pod dyskusję, na jakiej podstawie żona byłego prezydenta Gdańska kandyduje do europarlamentu.

Reklama

"Pani Adamowicz, a Jakie ma pani kompetencje, poza byciem „żoną zamordowanego prezydenta miasta”, nie zachowującą zresztą podstawowego szacunku dla demokratycznie wybranego prezydenta RP – by kandydować i zasiadać w imieniu RP w unijnym parlamencie? Jakie wykształcenie, wiedza, poza samą oikofobią?” – napisała na Twitterze Krystyna Pawłowicz.

Mocne słowa Pawłowicz pod adresem Magdaleny Adamowicz padły po publikacji wywiadu z żoną prezydenta Gdańska dla tygodnika "Wprost".

"Kandyduję do Parlamentu Europejskiego, bo chcę wprowadzić w życie przesłanie ojca Ludwika Wiśniewskiego, że trzeba skończyć z nienawiścią i pogardą" - wyznała Adamowicz oraz dodała: "Dzisiejsza polityka to PR, fasadowe przepychanki i coraz więcej hejtu, dzielenia, szczucia jednym przeciw drugim w celu osiągnięcia krótkotrwałych celów, bez refleksji, jakie to będzie miało skutki w przyszłości. Jednak chcę wystartować w wyborach właśnie po to, żeby to zmieniać".

Magdalena Adamowicz odpowiada na zarzuty Krystyny Pawłowicz

Magdalena Adamowicz postanowiła w grzeczny sposób odpowiedzieć posłance na zarzuty.

Zobacz także

"Żoną zamordowanego prezydenta uczynił mnie tragiczny los. Dzięki ciężkiej pracy jestem doktorem prawa, wykł. UG, radcą prawn., MBA, absolwentką szkoły prawa niem. Uniw. w Bonn i prawa bryt. i UE org. przez Uniw. Cambridge, mówię po niem. i ang. I SZANUJĘ ludzi, Panią też" - napisała Magdalena Adamowicz.

Krystyna Pawłowicz chyba nie spodziewała się takiej odpowiedzi i zamiast odnieść się merytorycznie do wpisu Magdaleny Adamowicz dalej napisała: "Jest pani kompetentna, by reprezentować zewnętrzne obce nam interesy, a nie Polskę. Proszę nie grać na litości, bo jej pani w wielu Polakach nie wzbudzi".

Magdalena Adamowicz pomimo tych słów postanowiła wyciągnąć rękę w kierunku posłanki i zaproponowała wspólne spotkanie: "Pani Krystyno Pawłowicz, poznajmy się najpierw. Może zamiast oceniać się w mediach, napije się Pani ze mną kawy i pomoże mi budować międzynarodową koalicję przeciwko mowie nienawiści. Razem, nie przeciwko sobie".

Wpis Magdaleny Adamowicz pokazał, że potrafi zachować zimną krew, a jej wykształcenie nie pozostawia wątpliwości, że jest odpowiednią osobą na to stanowisko.

Reklama

Magdalena Adamowicz będzie kandydowała do Parlamentu Europejskiego z drugiego miejsca pomorskiej listy Koalicji Europejskiej.

Reklama
Reklama
Reklama