Reklama

Maja Ostaszewska o "Karcie Rodziny" Andrzeja Dudy

Karta Rodziny, którą ostatnio podpisał prezydent Andrzej Duda jest w mediach mocno komentowana. Jak zadeklarował prezydent to zbiór zasad, którymi będzie się kierował, podejmując decyzje o podpisywaniu ustaw uchwalanych przez parlament.

Reklama

Szeroką dyskusję budzi punkt "Ochrony dzieci przed ideologią LGBT", co dokładnie oznacza "zakaz propagowania ideologii LGBT w instytucjach publicznych."

Głos w tej sprawie zabrała między innymi aktorka Maja Ostaszewska, która zaapelowała do prezydenta:

Jako matka dwójki dzieci, bardzo bym chciała żeby Pan Prezydent, ani nikt inny nie straszył mojej rodziny osobami LGBT+. Osobami, nie ideologią. Coś takiego jak ideologia LGBT+ nie istnieje. Istnieją ludzie tak różni, jak ci heteroseksualni. Miliony osób w naszym kraju. Dorośli, młodzież, dzieci.

Aktorka zwróciła również uwagę na bardzo ważny problem, który według niej wymaga poświęcenia większej uwagi ze strony państwa.

Polskie rodziny borykają się z wieloma rozmaitymi problemami, mają czym się martwić. Czego bać. Przemocy, problemów finansowych, zdrowotnych i wielu innych, ale z pewnością nie miłości innych ludzi.

Maja Ostaszewska swój wpis kończy mocnym akcentem:

Sączona kropla po kropli nienawiść prowadzi do tragedii. Tego się obawiam i z tym nie chcę mieć nic wspólnego.

"Karta Rodziny" Andrzeja Dudy: co w niej jest?

Andrzej Duda prezentując "Kartę Rodziny" podkreślił, że ma ona zapewnić wsparcie finansowe dla rodzin (500 plus, wyprawkę szkolną 300 plus oraz program Mama plus), obronę instytucji małżeństwa, wsparcie dla seniorów i rynek pracy przyjazny rodzinie.

Andrzej Duda podkreślił, że obrona instytucji małżeństwa ma ogromne znaczenie dla stabilności i budowania sprawnie funkcjonującego, silnego państwa. "I tu proszę państwa przede wszystkim małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, zgodnie z zapisami Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Nie ma więc małżeństwa i nie będzie w żadnej innej postaci (...)wyłącznie jako związek kobiety i mężczyzny, to jedynie konstytucyjnie dopuszczalna forma. I to jest kwestia absolutna".

Prezydent podkreślił, że nie zgadza się na adopcję przez pary homoseksualne: "Nie ma proszę państwa wątpliwości, że takie rozwiązanie nie może być wprowadzone. To jest obca ideologia. To jest zjawisko, które owszem pojawia się w innych państwach, ale wzbudza ono ogromne wątpliwości w różnych aspektach. I nie ma dzisiaj proszę państwa zgody na to, aby w jakiejkolwiek formule to mogło być wprowadzone w naszym kraju, jako zjawisko legalnie funkcjonujące. Absolutnie zgody na to - przede wszystkim zgody z mojej strony - bo ja podpisuję się pod tymi postanowieniami - nie będzie".

Reklama

Duda wypowiedział się również jasno na temat edukacji seksualnej, a mianowicie w jego opinii "rodzice mają prawo do wychowywania dzieci wedle swoich przekonań i nikt nie powinien w to ingerować. Nikt nie ma prawa narzucać, jak rodzice mają wychowywać swoje dzieci".

Reklama
Reklama
Reklama