Reklama

Polska modelka ofiarą molestowania Weinsteina

W 2002 roku Harvey Weinstein miał zaprosić polską modelkę KajęFunez-Sokołę do swojego mieszkania w celu rozmowy o karierze aktorskiej. Tam kazał jej się rozebrać i zażądał od nieletniej wówczas dziewczyny seksu. Psycholog i była modelka z Wrocławia była jedną z dziesiątek kobiet oskarżających producenta filmowego o molestowanie seksualne. Teraz oburzona komentuje słowa Donny Rotunno, pełnomocniczki skazanego Weinsteina, która zarzuca ofiarom kłamstwo.

Reklama
Kiedy miałam 16 lat, przyjechałam do Nowego Jorku z Polski, by pracować jako modelka i spróbować zostać aktorką, o czym marzyłam od dziecka. Krótko po tym, jak pojawiłam się w tym mieście, padłam ofiarą molestowania seksualnego ze strony Harveya Weinsteina. Od tamtego dnia żyję z traumą. Nauczyłam się, że pewne rany nigdy nie goją się w pełni. , mówiła w jednym z wywiadów psycholog Kaja Funez – Sokoła.

Teraz nie ukrywa szczerego oburzenia słowami pełnomocniczki skompromitowanego i uznanego winnym gwałtu trzeciego stopnia i napaści Harveya Weinsteina. 11 marca sąd w Nowym Jorku ogłosi wyrok skazujący producenta - grozi mu do 25 lat więzienia. W trakcie procesu rzekomo zdrowie producenta bardzo osłabło - tracił wzrok, posługiwał się balkonikiem, przy którym z trudem się poruszał, a samochód przewożący skazanego do aresztu magle zawrócił, aby przewieźć go do szpitala. Nie wiadomo, czy jest to rzeczywisty problem czy tylko teatrzyk dla mediów. Donna Rotunno reprezentująca Weinsteina zaczęła bywać w programach telewizyjnych, w których opowiada o "kłamstwach" oskarżycielek.

Na sali sądowej Rotunno doprowadziła nawet jedną z kobiet do płaczu, a jej wypowiedzi są karygodne.

Oglądając wywiad z Donną Rotunno, byłam w szoku i niedowierzaniu, że kobieta może w ten sposób mówić i myśleć. Przepytywać, a wręcz atakować ofiary w sposób oskarżający i pokazujący je w perspektywie, jakby to one miały tłumaczyć się z winy, kiedy oprawca jest przecież ktoś inny. Zamiast atakować ofiary, musimy się otrząsnąć , napisała Kaja Funez-Sokoła do Pudelka. Niestety, są jeszcze ludzie, którzy zadają pytania: Jak można było nie reagować? Nie wierzę kobietom, które przez tyle lat siedziały cicho. A do tego prawniczka mówiąca: Nie było wystarczająco dowodów, żeby uznać mojego klientka za winnego. Pomimo wszystko werdykt zapadl - Harvey Weinstein jest skazanym na więzienie gwałcicielem, co oznacza, że ława przysięgłych uwierzyła kobietom, dodała.

Jako psycholog i oskarżycielka w jednej osobie zgrabnie wypunktowała też sądowe sztuczki obrony Weinsteina

Prawnicy Weinsteina robili wszystko, żeby zdyskredytować jego ofiary, zaproszono nawet psychologa mówiącego o zniekształceniach pamięci, ale prawda była widoczna w sądzie pomimo wielu okropnych taktyk obrońców. Ci wszyscy, którzy nadal atakują ofiary, powinni się wstydzić, nie mają nawet namiastki tej odwagi, którą mają kobiety mówiące w sądzie i przed całym światem o tym, co je spotkało. A teraz czas na pomóc innym, pomóc poprzez okazywanie wsparcia i zrozumienia tak, żeby kolejne ofiary mogły przełamać barierę wstydu i strachu i zgłaszały się po pomoc. To nie jest już tylko kwestia feminizmu, ale moralności i szacunku do siebie nawzajem., napisała była modelka.
Reklama

Weinstein nie ma wielkich szans na mały wyrok, grożą mu poważne konsekwencje za lata bycia oprawcą seksualnym dziesiątek kobiet. Gwałty, molestowanie seksualne, napaści - kat wreszcie został doprowadzony przed sąd. Wysokiemu wyrokowi kibicują mi.n. Ashley Judd i Patricia Arquette, twarze #MeToo, które również ucierpiały z rąk potwora, jakim jest producent fimowy.

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama