Ewa Kasprzyk OSTRO o aborcji, prawach kobiet i księżach: "Kobieta powinna mieć wybór, bo to jej brzuch"

Ewa Kasprzyk o aborcji i prawie kobiet do podejmowania decyzji

Aktorka Ewa Kasprzyk udzieliła ostatnio bardzo ciekawego wywiadu dla tygodnika "Wprost". Już sam temat okładki "Wolę się kojarzyć z seksem niż geriatrią" spowodował, że fragmenty wypowiedzi Ewy Kasprzyk na temat seksu kobiet dojrzałych są cytowane w wielu serwisach internetowych. Aktorka zwraca uwagę na to, że kobieta nawet po pięćdziesiątce, czy sześćdziesiątce może czerpać radość z seksu i nie widzi nic złego w tym, żeby te kobiety wiązały się z młodszymi mężczyznami.

Wszyscy się spodziewają, że kobieta po sześćdziesiątce powinna czołgać się w stronę cmentarza. A ja wolę się kojarzyć z seksem niż z geriatrią. Każda dziesiątka przybliża nas do zasłonięcia wszystkich luster w domu. Nie chcę nazywać siebie „kobietą w starszym wieku”. Wolę o sobie i koleżankach mówić „kobiety dojrzałe”. Wiek to tylko PESEL, reszta jest w naszej głowie - powiedziała Ewa Kasprzyk w wywiadzie dla Wprost

Ewa Kasprzyk poruszyła też bardzo ważny temat aborcji w Polsce. Aktorka podkreśla, że każda kobieta powinna mieć prawo do podejmowania decyzji, o sobie i swoim ciele. Nikt nie powinien decydować za nią, zwłaszcza księża.

Kobieta powinna mieć wybór. Wierzę w kobiety i wierzę w ich mądre wybory. To jest temat poza mną, bo już nie jestem w wieku rozrodczym, ale myślę o przyszłości córki i jej pokolenia. Nie jest dobrze, gdy ktoś decyduje za kobiety. To są piekielnie delikatne sprawy, ale wybór musi mieć kobieta, bo to jej brzuch i jej niepokoje i rozterki. Zastanawiające jest to, dlaczego najbardziej wtrącają się faceci, albo gorzej, księża. Przecież są najmniej zorientowani. - dodała aktorka

Ewa Kasprzyk wyznała, że jej mama myślała o aborcji, kiedy była z nią w ciąży. Jednak zdarzyło się coś, co spowodowało, że mama Ewy Kasprzyk zmieniła decyzję:

Moja mama miała już dwójkę dzieci, gdy dowiedziała się o trzeciej ciąży, czyli o mnie. Zastanawiała się, czy mnie urodzić, ale zobaczyła wypadek tramwajowy, w którym zginęło dziecko. Odebrała to jako znak. I tylko dzięki temu ja żyję. - wyznała aktorka

Ewa Kasprzyk tym szczerym wywiadem udowodniła, że nie boi się głośno mówić o rzeczach ważnych dla wszystkich kobiet. Doceniamy otwartość aktorki i cieszymy się, że swoją postawą dodaje odwagi wielu kobietom, żeby były świadome swoich praw i potrafiły czerpać radość z życia w każdym wieku.