Reklama

Nikotyna jest substancją silnie uzależniającą, ale to nie ona wyrządza największe szkody zdrowotne. Robi to dym. Powstaje on w trakcie spalania tytoniu w papierosie w temperaturze ok. 900 st. Celsjusza. Ten główny winowajca zawiera 7 tys. związków chemicznych, w tym blisko 100 związków szkodliwych, z których ok. 70 stanowią związki rakotwórcze. Podczas palenia papierosa powstają również substancje smoliste tzw. tar, czyli mieszanina związków toksycznych w tym smoły, radioaktywnego polonu, cyjanowodoru, wysokiego stężenia tlenku węgla, nawet DDT znanego z trutek na gryzonie. Stąd tak ważne jest, aby uświadomić sobie szkody, które wyrządza nasz nałóg i raz na zawsze odstawić od ust papierosa.

Reklama

Co grozi palaczom? Lekarze przestrzegają, że to niestety kobiety są w większym stopniu są narażone na niekorzystne działanie dymu z papierosa. Zmniejsza on gęstość mineralną kości i ogranicza wchłanianie wapnia. Udowodniono, że palenie papierosów w znacznym stopniu obniża ich wytrzymałość. Przebadani palacze w porównaniu z osobami niepalącymi mieli znacznie mniejszą masę kostną, a co za tym idzie, byli narażeni na większe ryzyko wszelkich chorób układu kostnego. Zatem w starszym wieku potencjalne złamania będą zdarzały się częściej.

Statystki z ostatnich lat są niepokojące, rośnie liczba m.in. wykrywanych nowotworów płuc wśród kobiet. Na raka płuc zmarła Wisława Szymborska. Wielka dama światowej literatury. Zdjęcia noblistki osnutej nieodłącznym papierosowym dymem są ikoniczne. Eleonora Roosevelt została ogłoszona Pierwszą Damą palącą publicznie. Było to w 1934 r. Niemal 90 lat od tamtej chwili – już żadna dama nie wahała się palić publicznie. Wtedy nie znano jeszcze wpływu palenia papierosów na organizm. Dziś wiemy jednak, że około 30 proc. wszystkich przypadków zawału serca i chorób kardiologicznych jest związane z paleniem, które przyśpiesza starzenie się naczyń wieńcowych serca. Naukowcy stwierdzili, że naczynia krwionośne palaczy starzeją się dwukrotnie szybciej niż u osób, które nie wprowadzają do swojego organizmu toksycznego dymu z papierosa. W Polsce pali blisko 3 mln kobiet, czyli co piąta dorosła. Być może wciąż zbyt mało mówi się o negatywach płynących z puszczania „dymka”.

Wysoko na liście są również choroby oczu. Wyniki badań wskazują, że u palaczy nawet sześciokrotnie może się zwiększyć ryzyko rozwoju zwyrodnienia plamki żółtej w porównaniu z osobami, które nigdy nie paliły. Zwyrodnienie skutkuje pojawieniem się tzw. martwych punktów w centralnym polu widzenia i jest główną przyczyną utraty wzroku wśród osób starszych. Palacze są również bardziej narażeni na zaćmę, czyli zmętnienie soczewki oka, które blokuje światło i powoduje zaburzenia widzenia.

Palenie fatalnie wpływa też na stan dziąseł, podrażnia je mogąc prowadzić nawet do utraty zębów. Przedwcześnie postarza skórę, niszcząc białka, które nadają jej sprężystość i elastyczność, pozbawiając odżywiającej ją witaminy A i ograniczając przepływ krwi. Dym papierosowy ogranicza dostarczanie tlenu do wszystkich tkanek organizmu.

Powyższe przykłady negatywnych konsekwencji palenia papierosów to jedynie wierzchołek góry lodowej… Zatem zerwanie z tym szkodliwym nałogiem jest jedynym słusznym wyborem. Oczywiście jest to wyzwanie, ale korzyści z tego płynące są niepodważalne. Jak przygotować się do procesu rzucania palenia, by odnieść sukces? Nie ma złych pomysłów, zgodnie z maksymą: co z oczu, to z serca, wyrzućmy zapalniczki, popielniczki, przygotujmy zdrowe przekąski, po które łatwo będzie sięgnąć, by zająć ręce pragnące sięgnąć po papierosa. Jeden rytuał, zastąpmy innym. Wszystko, co odciągnie myśli od palenia. Codzienny spacer, zamiast wieczornego Netflixa – kino, w którym nie można przecież zapalić. Uzależnienie mogą pomóc okiełznać też gumy lub spray’e z nikotyną. Dalej nic? Najgorszym z możliwych rozwiązań jest dalsze palenie papierosów. Dlatego jeśli nie możesz ich rzucić, to chociaż je zamień. Na co? Przykładowo na urządzenia, które nie spalają tytoniu, takie jak e-papierosy czy podgrzewacze tytoniu. Bez spalania – nie ma dymu i substancji smolistych. Co powstaje zamiast dymu? Niemal bezwonny aerozol z nikotyną. Czy jest to zatem lepsze rozwiązanie niż klasyczny papieros? Badanie toksykologiczne przeprowadzone na zlecenie ministerstwa zdrowia Niderlandów pokazuje, że zamienienie spalania tytoniu w papierosie (inaczej: palenia papierosa) na jego podgrzewanie w IQOS – zmniejsza nawet dwudziestopięciokrotnie narażenie zdrowia palaczy na 8 głównych substancji rakotwórczych zawartych w dymie papierosowym. W badaniu stwierdzono również, że 100 proc. zastąpienie papierosa pogrzewaczem tytoniu, radykalnie obniża ryzyko przedwczesnego zgonu wywołanego przez chorobę nowotworową – w porównaniu do osób, które dalej palą papierosy. Trzeba jednak zaznaczyć, że zarówno e-papierosy, jak i podgrzewacze tytoniu nie są całkowicie bez wpływu na nasze zdrowie. Stąd zawsze najlepiej, jak uda nam się na dobre porzucić nałóg. Niech zachętą do tego będzie obchodzony na wszystkich kontynentach Światowy Dzień Bez Papierosa, który przypada dziś – 31 maja.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama