Wraca temat podatku bykowego dla bezdzietnych. "Chcemy zachęcić młodych do zakładania rodzin" - mówi minister Maciąg
Podatek bykowy to temat, który już w 2019 roku spędzał sen z powiek osobom bezdzietnym w Polsce. Czy rząd, który panicznie szuka pieniędzy na ratowanie przedsiębiorstw w czasie pandemii posunie się do tego i nałoży bykowe na bezdzietnych?
Bykowe w 2021 roku: czy rząd naniesie podatek na osoby bezdzietne?
Nie da się ukryć, że rząd robi wszystko, żeby zachęcić polskie rodziny do rodzenia dzieci. Sprawę miał załatwić program 500 plus, ale niestety nie spełnił założeń rządu. W Polce rodzi się mniej dzieci niż przed wprowadzeniem świadczenia. "Problem spadającej dzietności jest podobny w całej Europie" - mówił dla Gazety Wyborczej profesor Ryszard Szarfenberg z Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego.
Jak podaje portal Biznes Radio Zet, rząd myśli nad rozwijaniem polityki prorodzinnej. Mówiła o tym minister Marlena Maciąg, która zwróciła uwagę na politykę podatkową.
Już w niedługim czasie pan premier Mateusz Morawiecki będzie w tej polityce podatkowej skierowanej dla rodzin ogłaszał nowe rozwiązania, oczywiście jeszcze korzystniejsze. Dziś mamy wprowadzone ulgi podatkowe na pierwsze i kolejne dzieci, zwiększoną ulgę podatkową. Natomiast cały czas trwają prace, aby rozwiązania były jeszcze bardziej efektywne, aby zachęcać młodych ludzi do zakładania rodzin.
Czy to oznacza, że rząd planuje wprowadzenie podatku bykowego, czyli podatku naniesionego na osoby bezdzietne?
Zobacz także: 500 plus zostanie zwiększone do 600 plus? Minister Marlena Maląg daje jasną odpowiedź!
Podatek bykowy: temat podatku dla bezdzietnych ponownie wraca
Już w 2019 roku temat podatku bykowego podniósł ciśnienie bezdzietnym Polakom. Wówczas dziennikarze "Rzeczpospolitej" dotarli do informacji, w których była mowa o możliwości pojawienia się w Polsce bykowego. Podatek miałby "zwiększyć efekt demograficzny polityki prorodzinnej naszego kraju".
Projekt, o którym pisze Rzeczpospolita jest jedynie wstępną koncepcją, która zawiera różne propozycje dot. migracji i rynku pracy. Na obecnym etapie minister Elżbieta Witek podjęła decyzję, że nie będą prowadzone jakiekolwiek prace nad pomysłem opodatkowania osób bezdzietnych - wówczas sprawę skomentowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Patrząc na ostatnie poczynania rządu, który szuka gdzie tylko się da przychodów, w związku z wydatkami na pomoc dla przedsiębiorstw, które ucierpiały przez pandemię, możemy spodziewać się wszystkiego. Zresztą wprowadzenie podatku cukrowego, opłaty mocowej czy podatku handlowego to kroki rządu na większe wpływy w budżecie państwa. Czy podatek bykowy w 2021 roku to kolejny taki krok?
Przeczytaj również: Bon turystyczny na nowych zasadach. Te zmiany doceni każdy rodzic: jest tylko jeden warunek