Kolejna ofiara Cristiano Ronaldo: ciąg dalszy oskarżeń przeciwko piłkarzowi
Zgłosiła się kolejna kobieta, która po Kathryn Mayorgi oskarża Cristiano Ronaldo o gwałt. Jak zakończy się głośna sprawa najbogatszego piłkarza świata? Co z karierą i milionowymi kontraktami sportowca?
- Redakcja
Kolejna ofiara Cristiano Ronaldo
O Cristiano Ronaldo zrobiło się głośno i to nie za sprawą piłki nożnej, kiedy 34-letnia Amerykanka Kathryn Mayorgi oskarżyła piłkarza o gwałt, do którego miało dojść 9 lat temu w klubie w Las Vegas. Według zeznań kobiety, między parą doszło do niechcianego stosunku w pokoju hotelowym, a piłkarz zapłacił Mayorgi 375 tysięcy dolarów w zamian za milczenie. Amerykanka jednak pod koniec września tego roku złożyła pozew do sądu w Nevadzie przeciwko Cristiano Ronaldo.
Prawnik ofiary, Leslie Mark Stovall wyznał, że zgłosiła się do niego kolejna kobieta, która twierdzi, że miała podobne doświadczenia z piłkarzem.
Otrzymałem telefon od kobiety, która twierdziła, że miała podobne doświadczenia jak Mayorga z Ronaldo - powiedział dziennikowi Daily Mail Leslie Mark Stovall.
Jak na razie wszystkie dane kolejnej ofiary są w posiadaniu prawnika, który ma zamiar przekazać je policji w Las Vegas.
Cristiano Ronaldo zaprzecza
Piłkarz Juventusu zdecydowanie zaprzecza oskarżeniom, które padły ze strony Kathryn Mayorgi. Ronaldo twierdzi, że doszło do stosunku ale za obobólną zgodą. "Gwałt to odrażające przestępstwo, które jest sprzeczne z tym, kim jestem i w co wierzę. Nie będę brał udziału w medialnym spektaklu". Jednak o czymś świadczą dokumenty opublikowane przez "Der Spiegel". Są to między innymi pismo ugody, zgodnie z którą Mayorga obiecała milczeć za pieniądze, podpisane przez piłkarza, kobietę i prawników.
Kolejnym dokumentem, który opublikowała niemiecka gazeta jest raport policji w Las Vegas, gdzie kobieta złożyła doniesienie o gwałcie, jednak nie chciała podać nazwiska: "kobieta płakała i odmawiała podania nazwiska mężczyzny, powiedziała tylko, że to sportowiec i celebryta".
Wszystkie dokumenty wyglądają na tyle wiarygodnie, że jak na razie nie ma podstaw, żeby wątpić w ich autentyczność. Jak zakończy się sprawa Cristiano Ronaldo, ciężko na tym etapie mówić, ale inwestorzy i klub piłkarski nie są zadowoleni z takiego obrotu sprawy i czekają na dalszy rozwój wydarzeń. Czy w związku z tymi poważnymi oskarżeniami najbogatszy piłkarz świata straci ważne kontrakty reklamowe?