Blue Monday: Jeśli myślisz, że najbardziej depresyjny dzień w roku za tobą, to się mylisz. Kiedy czeka nas najgorszy miesiąc?
Blue Monday przypada na trzeci poniedziałek stycznia i nazywany jest najbardziej depresyjnym dniem w roku. Jeśli jednak myślisz, że zgroza najgorszego dnia w roku już za tobą, nie trać czujności. Wyniki naukowców z Glasgow pokazują, że prawdziwy Blue Monday dopiero przed nami.
Blue Monday: Jeśli myślisz, że najbardziej depresyjny dzień w roku za tobą, to się mylisz
Czy wiesz, że pomysłodawcą zjawiska zwanego Blue Monday, czyli przyjętego za najbardziej depresyjny dzień w roku, jest brytyjski psycholog Cliff Arnall. W 2004 roku Arnall ukuł ten termin na podstawie swoich badań i obserwacji. Połączył wszystkie fakty – krótkie, szare dni, brak efektów noworocznych postanowień, niespłacone kredyty i zeszłoroczne długi, a do tego jeszcze daleko do wakacji. No właśnie, spekuluje się, że teza, która podbiła globalną wyobraźnię, tak naprawdę była skonstruowana na potrzebę biura podróży, które w ten sposób zachęcało na zimowe drogie egzotyczne wakacje. Teoria ta miała wywołać efekt placebo podobne do efektu Walentynek, kiedy to zaczynamy odczuwać brak czegoś, czego nie mieliśmy pojęcia, że potrzebujemy. Czy więc Blue Monday to tylko kolejny przykład pseudonauki? Ten temat postanowiła zbadać grupa naukowców z Uniwersytetu w Glasgow. Wyniki ich badań nie napawają optymizmem.
Zobacz też:
Blue Monday: dziś wypada najbardziej depresyjny dzień w roku [OKIEM EKSPERTA]
8 rzeczy, dzięki którym poczujesz się szczęśliwsza
Blue Monday: Kiedy możemy się spodziewać prawdziwego Blue Monday?
Z badań uniwersyteckich naukowców wynika, że niestety prawdziwy Blue Monday dopiero przed nami. Zapomnij więc o triumfie z okazji przejścia trzeciego poniedziałku stycznia, otrzep się i przygotuj do walki, którą przyjdzie ci stoczyć...w kwietniu! Wyniki badań przeprowadzonych na Brytyjczykach podczas wiosennego lockdownu z powodu pandemii koronawirusa są bardzo niepokojące. Naukowcy po ok. 6 tygodniach od początku izolacji zaobserwowali podwyższony poziom stresu i częstsze myśli samobójcze wśród badanych osób. Pierwsza refleksja, która nasuwa się na myśl, to ta, że w tym roku nie ma co liczyć na poprawę tych wyników, bo pandemia nie zwalania, a wszyscy jesteśmy już bardzo zmęczeni izolacją, lockdownem, zdalną pracą, strachem o przyszłość, pracę, zdrowie swoje i najbliższych. Kwiecień został przez team naukowców z Uniwersytetu z Glasgow „nominowany” do miesiąca, w którym nastąpi kumulacje wszystkich czynników, które negatywnie wpływają na naszą kondycję psychiczną i poczucie bezpieczeństwa. Zadbajmy więc o to, by szczęśliwie okazało się, że w końcu jacyś brytyjscy naukowcy się mylą.