Billie Eilish walczy z body-shamingiem: jej gest to ważny przekaz dla wszystkich
"Gdy noszę to, w czym czuję się komfortowo, nie jestem kobietą. Kiedy zdejmę kilka warstw, jestem dziwką" - mówi Billie Eilish, która podczas swojego koncertu pokazała wideo z bardzo ważnym przesłaniem. Artystka w ten sposób walczy z body-shamingiem.
Billie Eilish walczy z body-shamingiem
Billie Eilish zaskoczyła wszystkich podczas swojego pierwszego koncertu rozpoczynającego trasę koncertową w w American Airlines Arena w Miami. Piosenkarka i autorka tekstów wyświetliła na telebinie wideo, na którym rozebrała się i pokazała się w samym staniku. Eilish w ten sposób poruszyła bardzo ważny temat body-shamingu, czyli oceniania i krytykowania kogoś na podstawie wyglądu.
"Macie swoje zdanie - o moich opiniach, muzyce, ubraniach, ciele. Niektórym ludziom nie podoba się to, jak się ubieram, niektórzy mnie chwalą, a niektórzy wykorzystują to, żeby zawstydzać innych albo zawstydzać mnie i mam wrażenie, że zawsze jest tak, że cokolwiek zrobię, nie przejdzie niezauważone. Więc gdy czuję na sobie wasz wzrok, waszą dezaprobatę albo westchnienie ulgi, gdybym się tym za bardzo przejmowała, nie byłabym w stanie się ruszyć." - zaczęła swoje przemówienie Billie Eilish.
Artystka dodała, że niejednokrotnie pod jej adresem padały słowa krytyki. "Chcielibyście, żebym była niższa? Słabsza? Delikatniejsza? Wyższa? Chcielibyście, żebym była cicho? Czy moje ramiona was prowokują? A moja klatka piersiowa? Czy mój brzuch to ja? Moje biodra? Ciało, z którym się urodziłam nie jest takim jak chcecie, by było?" - pyta Eilish.
Gdy noszę to, w czym czuję się komfortowo, nie jestem kobietą. Kiedy zdejmę kilka warstw, jestem dziwką. - mówi odważnie piosenkarka zastanawiając się, dlaczego jest ciągle poddawana ocenie.
"Czy moja wartość ma być oparta jedynie o odbiór innych ludzi? Czy zdanie na mój temat nie jest zależne ode mnie?" - pyta stanowczo Eilish kończąc swoją wypowiedź.
Billie Eilish: wideo z ważnym przesłaniem
Wideo Billie Eilish stało się viralem w Internecie, a kobiety dziękują artystce za podjęcie tak ważnego tematu i utożsamiają się z nią.
Billie Eilish znana jest z luźnych stylizacji zarówno w życiu, jak i na scenie. Kiedy artystki takie jak Jennifer Lopez, Katy Perry, Lady Gaga odważnie eksponują podczas koncertów swoje ciała, Eilish wychodzi na scenę w glanach, szerokim t-shircie i spodniach oraz luźno upiętych włosach. Jej strój wyraża jej osobowość i za to ją pokochali fani.
W jednym z zagranicznych wywiadów Billie Eilish odniosła się do zainteresowania mediów jej ciałem, a dokładnie biustem:
Urodziłam się z pieprzonymi cyckami. Urodziłam się z DNA, które dało mi cholernie duże cycki. Ktoś z mniejszymi piersiami mógłby założyć koszulkę na ramiączkach, ale kiedy ja założyłabym dokładnie taką samą, zrobiono by ze mnie zdzirę, dlatego że mój biust jest duży. To głupie.
My uwielbiamy Billie Eilish za je świadomość, akceptację, talent i to, że w tak młodym wieku potrafi wykorzystać swoją sławę do czynienia dobra i walkę w tak słusznej sprawie.