Reklama

Barbara Palvin została uznana pierwszą modelką plus size w Victoria’s Secret

Węgierska modelka Barbara Palvin od lat współpracuje z największymi gigantami mody. Po raz pierwszy wzięła udział w pokazie Victoria’s Secret w 2012 roku, a teraz oficjalnie dołączyła do elitarnego grona słynnych Aniołków marki. Dla wielu modelek taki angaż to spełnienie marzeń i drzwi do wielkiej kariery, a przez wybiegi Victoria’s Secret przewinęło się wiele supermodelek, na czele z Heidi Klum, Gisele Bündchen, Mirandą Kerr, Adrianą Limą czy Karlie Kloss. Obecnie szeregi Aniołków tworzą m.in. Elsa Hosk, Candice Swanepoel, Lily Aldridge czy Romee Strijd. Dla Barbary Palvin to z pewnością kamień milowy w karierze modelki.

Reklama
- Nie wiem od czego zacząć, ale spróbuję. Jestem bardzo podekscytowana tym, że mogę ogłosić, iż oficjalnie zostałam Aniołkiem Victoria's Secret! Dziękuję za wiarę we mnie - napisała modeka na swoim Instagramie.

Chwilę później poświęcony modelingowi fan page Superficial Doll, przekazał dalej tę radosną nowinę. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie komentarz towarzyszący opublikowanemu zdjęciu modelki. Barbara Palvin została w nim uznana za „pierwszego aniołka plus size w Victoria’s Secret”. Problem w tym, że modelka, która mierzy 175 cm wzrostu nosi rozmiar 38 i waży zaledwie 55 kilogramów. Pod postem Superficial Doll posypały się krytyczne komentarze, a fani Palvin nie zostawili na administratorach suchej nitki.

Barbara Palvin nie pierwszy raz padła ofiarą „body shaming”

Węgierska modelka wielokrotnie przyznawała w wywiadach i postach na Instagramie, że miała problem z akceptacją własnego ciała. Początkowo decydowała się na restrykcyjne diety i wycieńczające treningi, ale z czasem postanowiła zaakceptować siebie i przestała walczyć ze swoją sylwetką. Niestety nie wszystkim się to podoba. Barbara Palvin już wcześniej zetknęła się ze zjawiskiem tzw. „body shaming’u” – czyli nieuzasadnionej krytyki czyjegoś ciała. W 2016 roku po sesji w kostiumie kąpielowym dla „Sports Illustrated” modelka spotkała się z hejtem na temat swojego ciała i komentarzami, że jest "za duża". Teraz historia zatoczyła koło, a Barbara Palvin znów znalazła się w centrum krytyki. Bo, choć wiele osób uważa komentarz Superficial Doll za co najmniej niestosowny, o dziwo pojawiło się też sporo głosów, że Palvin faktycznie jest ponadwymiarową modelką!

Reklama

Co na to Victoria’s Secret?

Póki co, amerykańska marka nie komentuje sprawy, podobnie jak sama zainteresowana. Komentarze użytkowników wskazują jednak na szerszy problem wizerunkowy, z jakim od lat zmaga się Victoria’s Secret. Choć niestosowna uwaga o rozmiarach Barbary Palvin nie wyszła bezpośrednio od marki, trudno nie zgodzić się z zarzutami, że producent bielizny promuje przesadną szczupłość, w ogóle nie uwzględniając innych standardów piękna. Podczas, gdy cała branża mody stawia na różnorodność, Victoria’s Secret wciąż niezmiennie zatrudnia tylko ultraszczupłe modelki reprezentujące kanon, który właściwie odchodzi już do lamusa. I choć określanie Barbary Palvin mianem modelki plus size jest mocno nie na miejscu, być może ta dyskusja zmusi decydentów Victoria’s Secret do refleksji. Oby nie było zbyt późno na zmiany.

Reklama
Reklama
Reklama