Anja Rubik znów musi zmagać się z hejtem. O co poszło tym razem?
Anja Rubik zabrała głos w sprawie niedzielnego Marszu Niepodległości. I zalała ją fala hejtu. Czym naraziła się tym razem?
- Redakcja
Anja Rubik w ogniu krytyki: o co poszło?
Anja Rubik coraz częściej zabiera głos w sprawach społecznych i politycznych, zwłaszcza tych dotyczących praw kobiet oraz edukacji seksualnej w Polsce. Polska supermodelka jest autorką kampanii społecznej #SEXEDPL, w której udział wzięli m.in. Magdalena Cielecka, Dorota Masłowska, Monika Brodka, Maciej Stuhr czy Robert Biedroń. Jej kontynuacją jest książka "#SEXEDPL. Rozmowy Anji Rubik o dojrzewaniu, miłości i seksie", którą uważa się za pierwszy rzetelny podręcznik do edukacji seksualnej. W ramach tych działań powstała również szkoła edukacji seksualnej w jednym z warszawskich liceów. Nie wszystkim jednak podoba się działalność społeczna Anji Rubik. Tym razem modelka znów znalazła się w ogniu krytyki. Wszystko przez jej wypowiedź o niedzielnym Marszu Niepodległości.
Anja Rubik skrytykowała Marsz Niepodległości - i zalała ją fala hejtu
Anja Rubik opublikowała na swoim Instagramie zdjęcie Ady Zielińskiej, które stało się chyba jednym z najbardziej wymownych komentarzy do tego, co działo się w Warszawie z okazji obchodów 100-lecia niepodległości. Widać na nim tłum płonące race i tłum zgromadzony na Rondzie Dmowskiego podczas Marszu Niepodległości. Obok niego, Anja Rubik zamieściła krytyczny komentarz, który po chwili zmieniła z powodu ostrej krytyki.
- Ultranacjonaliści i ksenofobowie (z których część to antysemici) zepsuli obchody Święta Niepodległości w Polsce. Ten dzień powinien być pełen szacunku, nadziei i miłości, a nie nienawiści czy agresji…” – miała napisać Anja Rubik na swoim profilu na Instagramie.
Pod wpisem pojawiła się fala krytyki, więc modelka usunęła go i zastąpiła innym:
- Usunęłam mój poprzedni post, ponieważ w rzeczywistości nie reprezentował on całej prawdy o marszu. Była tam społeczność, która reprezentowała równość, tolerancję i miłość dla swojego kraju, jednak ultra-nacjonaliści i ksenofobowie (z których niektórzy są antysemitami) również byli obecni podczas marszu (nie możemy tego po prostu zignorować!) I, moim zdaniem, zepsuli stuletnią rocznice niepodległości Polski - napisała Anja Rubik na swoim profilu na Instagramie.
Dodała też, że ten dzień powinien być obchodzony bez nienawiści, za to z nadzieją i radością.
- Nadszedł czas na życzliwość i tolerancję, NIE rzucanie butelkami w ludzi, palenie flagi europejskiej czy rasistowskie slogany! Bądźmy odważni i stwórzmy społeczność, która jest jedyną możliwą opcją dla ludzkości! Pełna empatii i miłości. - dodała w poście Anja Rubik.
Anja Rubik skrytykowana za wypowiedź o Marszu Niepodległości
W odpowiedzi na krytykę marszu, w komentarzach użytkownicy nie zostawili na niej suchej nitki. Wiele osób zarzuciło jej kłamstwo oraz to, że nie była osobiście na marszu. Pod jej wpisem rozpętała się prawdziwa burza:
- Bezsensowna i smutna akcja osoby, która jest kojarzona z naszym krajem i spoczywa na niej pewna odpowiedzialność kreowania jego wizerunku. - Piękna antypolska postawa. Nie myślała pani nad wyprowadzką z Polski? - Nie masz pojęcia o czym mówisz. Wystarczy, że wyłączysz TVN a ci wszyscy faszyści znikną bez śladu. - czytamy w komentarzach.
Sporo osób stanęło jednak w obronie Anji Rubik. W komentarzach czytamy:
- Może i na marszu były rodziny z dziećmi, starsze osoby albo osoby z innych krajów lub o innym wyznaniu, ale ludzie, kogo próbujecie oszukać i co próbujecie sobie wmówić? Że marsz był w pełni pokojowy i nie było żadnych incydentów ze strony narodowców?
- Pani Aniu, doskonale rozumiem Pani przesłanie. Ten mały procent nigdy nie powinien wyjść z zalążka.
- Ktoś wyraża swoje zdanie niekorzystne dla rządu i od razu jest atakowany przez prawicę. Najgorsze jest to ze nawet nie potraficie rozmawiać na poziomie, bo jak brakuje argumentów to są wyzwiska.
Co myślicie o mocnych słowach Anji Rubik?