7-latka zadławiła się cukierkiem. Roztrzęsiona matka wpadła w panikę. To, co zrobił ten policjant zasługuje na bohaterstwo
Zadławienia u dzieci zdarzają się często. To prawdziwy horror dla każdego rodzica. Nic dziwnego, że wielu z nas wpada w panikę i nie wie, jak ratować dziecko. W historii, którą opisujemy poniżej na szczęście znalazł się policjant, który zachował zimną krew.
Dziewczynka zadławiła się cukierkiem
Ta historia mogła skończyć się tragicznie, ale na szczęście miała swój happy end. Sytuacja wydarzyła się w miejscowości Oszczów, w gminie Dołhobyczów. Dzielnicowy z Posterunku Policji z Dołhobyczowie jak zwykle wykonywał swoje obowiązki służbowe w terenie. Przejeżdżając przez miejscowość Oszczów, nagle podjechał do niego samochód. Roztrzęsiona matka zaczęła szukać pomocy u policjanta. Okazało się, że jej 7-letnia córeczka zadławiła się cukierkiem i potrzebuje natychmiastowej pomocy.
Nie tracąc czasu dzielnicowy rozpoczął akcję ratunkową.
Wziął dziecko na ręce i oklepywał plecy dziewczynki do momentu, aż ta zwróciła zalegającą treść pokarmową i zaczęła normalnie oddychać. Dziecko wraz z matką trafiło do szpitala, gdzie otrzymało niezbędną pomoc medyczną - czytamy na oficjalnej stronie policja.pl.
Po kilku dniach pobytu w szpitalu dziewczynka i jej mama wróciły do domu. W ramach wdzięczności kobieta napisała pismo z podziękowaniami za wzorowe zachowanie dzielnicowego, które przesłała do komisariatu.
Kilkudniowy pobyt w szpitalu, gdy emocje już opadły uświadomił mi, jak wiele funkcjonariusz zrobił dla mojego dziecka. Do przyjazdu karetki zadbał także o jej spokój psychiczny, ciągle ją uspokajając - napisała matka 7-latki w liście.
Mama siedmiolatki wyznała, że postawa policjanta zasługuje na bohaterstwo:
St. asp. Piotr Skurski dla mnie jako matki i zwykłego człowieka jest bohaterem. Dzięki jego postawie wraca mi wiara w ludzi. Jestem dumna, że Posterunek Policji w Dołhobyczowie ma takiego Funkcjonariusza.
Co robić w przypadku zadławienia u dziecka?
W przypadku zadławienia u dziecka powinniśmy mieć w małym paluszku pierwszą pomoc. Poniżej krótka ściąga, bez rozpisywania się, ale konkretnie, bo w przypadku zadławienia nie ma czasu na zastanawianie się. To powinien być odruch:
- Stań za dzieckiem z tyłu.
- Pochyl dziecko do przodu tak, aby głowa dziecka była niżej niż tułów – jednocześnie przytrzymujemy dziecko swoją wolną ręką w pasie.
- Drugą ręką 5 razy uderzamy otwartą dłonią między łopatkami kierując uderzenie ku górze.