Pamiętacie kultowy teleturniej „Kalambury” z Piotrem Gąsowskim? Na jego podstawie powstała gra, w którą zagrasz z całą rodziną
W ostatnich miesiącach przerobiliśmy już wszystko, puzzle, kolorowanki, planszówki. Dlatego cieszy, że na rynku pojawia się nowa gra zespołowa, Pictionary Air, przy której czas mija szybko a brzuch boli od śmiechu. Co ma z nią wspólnego Piotr Gąsowski i czemu nosi baletową spódniczkę?

- Redakcja
Pictionary Air - kalambury powracają w nowej odsłonie
Firma Mattel, daje nam świetny prezent jeszcze przed Mikołajkami. Teraz, gdy całe dnie siedzimy w domu, każdy pomysł na spędzanie czasu w nowatorski i inteligentny sposób jest bardzo cenne. Szczególnie, jeśli zaangażować do tego można całą rodzinę, dzieci młodsze, starsze, dorosłych a kiedy będzie można już zapraszać znajomych, oni także będą zachwyceni. Gra Pictionary Air oparta jest na lubianym koncepcie kalamburów, które wszyscy dobrze znają, bo uratowały im niejeden wieczór w życiu.
Malowanie w powietrzu
Na zupełnie nowy poziom wynosi ją teraz malowanie pisakiem nie po tablicy i wielkich kartonach, ale w powietrzu! Możliwe staje się to dzięki bezpłatnej aplikacji Pictionary Air, którą ściągamy na smartfona lub tablet. Odpalamy w aplikacji aparat i kierujemy go na rysującego, który pojawia się na ekranie razem z rysowanym przez siebie w powietrzu rysunkiem. Dodatkowo, ponieważ aplikacja rejestruje rysunki, możne je przesyłać na telewizor za pomocą urządzenia do transferu danych typu Apple TV czy Chromecast.
Jak wygląda takie rysowanie w powietrzu można zobaczyć aktualnie na profilu Instagramowym Piotra Gąsowskiego, który został twarzą gry. Może nie pamiętają tego dzieciaki, ale rodzice na pewno, że Piotr w latach 90. prowadził w jednej ze stacji telewizyjnych niezwykle popularny program „Kalambury” oparty na grze towarzyskiej, który zresztą po latach powrócił do telewizji w wydaniu z gwiazdami. Kolejna fala popularności kalamburów w wydaniu Pictionary Air jak widać też będzie blisko Piotra.
Z pisakiem i z hamburgerem
Ponieważ rysujący nie widzi tak naprawdę, co rysuje, bo można to zobaczyć tylko na urządzeniach, powstaje dodatkowy efekt komiczny, doskonale wygrywany w filmikach prezentujących Pictionary Air. Zajrzyjcie do sieci, jeśli chcecie zobaczyć Piotra Gąsowskiego w stroju baletnicy. W charakterystyczny dla siebie sposób, z dużym dystansem wciela się on zarówno w rysującego, jak i w zgadujących, co dzięki pomysłowemu montażowi możemy oglądać na ekranie równocześnie. Kto nie chciałby mieć w drużynie Piotra, do tego z takim talentem do rysowania! Jego malunki wykorzystano zresztą w kampanii gry - warto poprawić sobie humor autorską interpretacją hamburgera czy ducha w wydaniu Gąsowskiego. Dodajmy jeszcze, że aplikacja powstała na potrzeby gry umożliwia interakcję z rysunkami, można spróbować przegnać ducha czy kopnąć narysowaną piłkę. Dzieje się dużo!
W Pictionary Air fajne jest też to, że nie trzeba wyznaczać osoby do niewdzięcznego zliczania wyników, bo gra sama prowadzi statystykę. Dodatkowo zabawa pomaga odczarować nowoczesne technologie, które ostatnio kojarzą nam się wyłącznie z pracą czy zdalną nauką. W końcu znowu służą rozrywce i aktywizowaniu zarówno inwencji, jak i poczucia humoru. Na dodatek integrują a nie izolują ludzi przed ekranami ich smartfonów. Nieoceniony jest tu aspekt ekologiczny, który pozwala wyeliminować zużycie wielkich kartonów papieru, zużywanych do tej pory przy rysowaniu w tempie ekspresowym.
Gra zdobyła już tytuł Toy of the Year 2020 w kategorii Gry Roku i jakoś w ogóle nas to nie dziwi, bo wydaje się, że będzie przebojem w okresie przedświątecznym. Zaryzykujemy nawet stwierdzenie, że może uratować dla nas tę zimę.
--
Materiał powstał we współpracy z firmą Mattel.
1 z 1

Pictionary Air
Polecane
Nawiedzenie w Enfield to jeden ze straszniejszych przypadków paranormalnych. Na jego podstawie powstał kultowy horror
„Cała rodzina uwielbiała starą ciotkę. Gdy na łożu śmierci wyznała mi swój sekret, odkryłam, że żadna z niej świętoszka”
„Na Wigilii pojawił się niespodziewany gość. Daleki kuzyn z USA opowiedział nam historię, która zszokowała całą rodzinę”
„Bogata siostra nawet w Święta potraktowała mnie jak śmiecia. Cała rodzina stanęła w mojej obronie”
„Dałam mu palec, a on wziął całą rękę. Zniknął z moimi pieniędzmi i planami na wspólną przyszłość”
„Mój facet to totalny wałkoń, leży na kanapie i stuka w smartfona. Resztkę romantyzmu wyssała z niego głupawa gra”
„Sądziłam, że w nowych sąsiadach znalazłam przyjaciół. Wszystko okazało się dziwaczną grą, którą wymyślił mój mąż”
„Po odczytaniu testamentu, cała rodzina była w szoku. Nie wiedziałam, że brat skrywał przed nami mroczne tajemnice”
„Cała wieś trzęsła portkami przez durny zabobon. Kpiłem z nich, póki sam nie spojrzałem śmierci w oczy”
„Mąż wolał zarabiać grubą kasę, niż spędzić czas z rodziną. Przez lata byłam jego służącą na bankiecie życia”
„Nikt mnie nie szanuje na starość. Dla dzieci jestem starym gratem, któremu lepiej będzie w przytułku niż z rodziną”
„Po śmierci teścia znalazłem jego oszczędności. Zamiast się dzielić z rodziną, nadpłaciłem kredyt”
„Adam wyciągnął mnie z dna i dzięki niemu uwierzyłam w szczęście. Do czasu, gdy poznałam prawdę o jego rodzinie”
„Cała rodzina żyła historią siostry babci, która zaginęła w czasie wojny. A ja uparcie chciałam skleić zerwane więzi”
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Neuropeptydy w kosmetyczce. Technologia, która zatrzymuje czas
Współpraca reklamowa
Zaproś sztukę do swojego wnętrza z nową linią Velvet ART
Współpraca reklamowa
Jak dobrać damskie buty zimowe do swojego stylu i sylwetki?
Współpraca reklamowa
Wybierz się do Suntago i wypocznij w tropikalnym stylu
Współpraca reklamowa
„Woda opadła, psy zostały” – rusza kampania pomocowa dla bezdomnych zwierząt
Współpraca reklamowa
Blask, ciepło i styl na chłodniejsze dni z SHEIN
Współpraca reklamowa
Blaupunkt świętuje 100-lecie innowacyjnym gramofonem wertykalnym VT100
Współpraca reklamowa
Paulina Krupińska w Świątecznej Kampanii Homla
Współpraca reklamowa