Szlakiem winnych szczepów
Pomysł na spóźniony urlop? Wyprawa tam, gdzie dojrzewają najszlachetniejsze grona. Rozkosz dla podniebienia, a przy okazji uczta dla oczu. Kosztowanie wybornego wina wprost w winiarni, w średniowiecznej piwnicy, na zamkowym dziedzińcu. W otoczeniu przepięknej, jesiennej przyrody.
- Elżbieta Wichrowska, Claudia
NADRENIA: ROMANTYCZNE ZAMKI WŚRÓD WINNIC
Klimat południowo-zachodnich Niemiec przypomina śródziemnomorski: dużo dni ciepłych i słonecznych, łagodna jesień aż do późnego listopada. Wspaniała pogoda sprzyja wędrówkom, zwiedzaniu, degustacjom. Co jest przyjemniejszego niż sączenie wybornego rieslinga w jesiennym słońcu, na tle meandrującej rzeki i średniowiecznego muru? Winiarze zachęcają do próbowania starannie wybranych trunków w ich piwnicach. Odkąd w Nadrenii-Palatynacie starożytni Rzymianie posadzili pierwszą winorośl, wino jest tu traktowane niczym narodowy
- Rozkosze podniebienia
Z owoców dojrzewających w winnicach Nadrenii-Palatynatu produkuje się ponad 70 proc. niemieckich win. Stąd pochodzi uznany na świecie riesling, nie mniej szlachetny gewürztraminer czy spätburgunder, czyli Pinot Noir. Gatunków win jest mnóstwo, niemal tyle, ile wzgórz nad Renem i Mozelą. Każdy najmniejszy nawet region komponuje własne bukiety. Koniecznie trzeba wybrać się na degustację tych szlachetnych trunków – przez Palatynat wiedzie szlak winny, słynny Deutsche Weinstraße (Niemiecki Szlak Winny). Choć nie jest długi (ma 85 km), łączy aż 130 miejscowości. W nich winiarze prowadzą hotele i karczmy, w których do wina serwuje się lekkie (wbrew stereotypom o niemieckiej kuchni) potrawy: ryby, świeże warzywa, dania z jagnięciny i dziczyzny.
Piwnice w zamkowych podziemiach kryją stuletnie beczki, fot. mat. prasowe
- Twierdze na urwiskach
Tak jak Loara ma eleganckie zamki, tak Ren i Mozela mają średniowieczne, mroczne twierdze, które kryją zagadki największych niemieckich rodów. Zamczysk jest kilkadziesiąt. Wznoszone na urwistych brzegach rzek, strzegły szlaków handlowych, kopalń złota, ziem winodajnych. Jeden z nich, gotycki, ogromny gmach, wznosi się na stromym brzegu rzeki Elzbach. To zamek Elz. Należy do największych turystycznych atrakcji regionu. W części zamku urządzono muzeum ze zbiorem malarstwa, kolekcją militariów oraz dawnej odzieży codziennej.
Elz jest jednym z niewielu europejskich zamków, który nie ucierpiał podczas wojny, fot. mat. prasowe
NIEMIECKA NADRENIA-PALATYNAT
Gdzie się zatrzymać?
W Rüdesheim Hotel Zum Grünen Kranz, gruenerkranz.com
Gdzie degustować wina? W winiarni Weingut Fritz-Haag-Dusemonder Hof z Brauneberga, weingut-fritz-haag.de
Informacja turystyczna: germany.travel/pl; www.gastlandschaften.de
SŁOWENIA: WINOROŚL NA POŁUDNIOWYCH ZBOCZACH ALP
Zachwycająca przyroda Alp Julijskich, jaskinie krasowe, plaże nad Adriatykiem, pełen zabytków Maribor – oto Słowenia. Nieopodal Mariboru najstarsza żywa i wciąż rodząca winorośl. Ma ponad 400 lat, co roku daje 100 butelek wina – unikalnej starej trty. Na terenie Słowenii archeolodzy wciąż znajdują amfory, kielichy i czary, które liczą sobie ponad dwa tys. lat. To dowody, jak stara jest tutejsza winiarska tradycja.
- Na koniec winobrania
W drugą sobotę listopada Słoweńcy obchodzą Martinovanie, wielkie święto, rodzaj winiarskich dożynek. Po uroczystym „ochrzczeniu” nowego wina rozpoczyna się huczne świętowanie. Winiarze organizują w gospodarstwach trwające kilka dni zabawy połączone z degustacją wina, a także domowych serów i wędlin. Najłatwiej do nich trafić, podążając winnymi szlakami (vinske ceste). Każdy z winorodnych regionów Słowenii ma przynajmniej jeden taki szlak. Znajdują się przy nich winnice, piwnice i vinotoče (rozlewnie wina), które chętnie goszczą turystów.
- Tajemnice wśród szczytów
W bajecznie krajobrazy Alp słoweńskich wpisane są takie perełki, jak Predjamski Grad. Wbudowano go w jaskinię, u stóp ponad 100-metrowej ściany skalnej, przy wejściu do potężnej jaskini. Jej korytarze – ciągnące się wiele kilometrów poniżej zamczyska – przez wieki wykorzystywano jako schronienie dla okolicznej ludności. W XV wieku zamek był siedzibą barona-rozbójnika Erazma Lüggera, który niczym Janosik grabił bogatych kupców i rozdawał złupione skarby biednym. Legendy głoszą, że wiele z nich wciąż ukrywają mury zamku i okoliczne jaskinie.
Predjamski zamek słynie z ciągnącej się za nim sieci jaskiń, fot. mat. prasowe
- Krasowe cuda
Słowenia słynie z jaskiń, a słoweńskie jaskinie słyną z urody. Najbardziej znane są Postojna – blisko 20 km podziemnych sal i korytarzy wypełnionych fantastycznymi naciekami, i Jaskinie Szkocjańskie – z potężną podziemną rzeką.
SŁOWENIA
Gdzie się zatrzymać? W Piranie w Hotelu Tartini, hotel-tartini-piran.com
Gdzie degustować wina? W winiarni P&F Jeruzalem Ormož, pfwineries. com
Informacja turystyczna: visitslovenia.pl
FRANCUSKIE BEAUJOLAIS: NAJWIĘKSZE ŚWIĘTO WINA
Któż nie słyszał o święcie beaujolais nouveau, które z niewielkie go regionu winiarskiego Francji - rozpowszechniło się na Europę, zawędrowało nawet do USA i Japonii. Nie każdy lubi cierpki, owocowy smak tego młodego, „zielonego” wina, ale wszystkim udziela się radosna atmosfera jego święta. U źródła, u stóp francuskiego Masywu Centralnego, w miasteczku Beaujeu oraz w pobliskim Lyonie i okolicach jest najbardziej zaraźliwa.
Beaujeu romański kościół św. Mikołaja, fot. mat. prasowe
- Uroda młodego wina
O północy w trzeci czwartek listopada w winiarniach i restauracjach regionu Beaujolais, z namaszczeniem godnym najlepszego trunku, wyjmowane są korki z butelek tegorocznego wina. Zabawa trwa do rana i następny dzień, wiele urzędów i firm ogłasza z tego tytułu dzień wolny od pracy. Nie wiadomo, kto pierwszy wpadł na pomysł, aby próbowanie wina wkrótce po zbiorach stało się świętem, ale był to pomysł znakomity i błyskawicznie przyjął się poza Francją. Świętowanie zaczęło się w latach 60. ubiegłego wieku. Wówczas produkowano ok. 6 mln butelek, które trafiały do pobliskich restauracji. W ciągu 20 lat ta liczba zwiększyła się 10-krotnie, dziś beaujolais nouveau trafia do wszystkich krajów świata.
Do konkursu na najlepsze beaujolais startuje każdego roku tysiąc winiarzy, fot. mat. prasowe
Więcej przeczytasz w najnowszym wydaniu magazynu Claudia.