Historia w butelce
Trzeba zacząć od pejzażu, dzięki któremu mamy tak romantyczne wyobrażenie o Szkocji. Wrzosowiska, jeziora i wyłaniające się z mgieł zamki. W zasadzie tak, ale z małą poprawką: zamki czasami, najczęściej jednak destylownie.
- National Geographic
Wcale nie mniej piękne, w surowym kolorycie bieli i szarości, częstostojące na skalistych brzegach morza. Tylko pod koniec XVIII wieku byływ Szkocji 22. Oficjalnie. I 292 nielegalnie.
Geneza whisky jest identyczna jak słowiańskiej wódki, która też początkowo była znana jako lecznicza "woda życia", aqua vitae. W szkockim brzmiało to "ooshkie-va" (uisge beatha). W podobnym czasie jak w Europie Centralnej, czyli ok. XV stulecia, aqua vitae zaczęła osiągać status powszechnego trunku. Pod koniec XVI w. w Szkocji każde szanujące się domostwo wytwarzało własną whisky (najchętniej nielegalnie, bo wtedy unikano płacenia podatków Angolom).
Produkcja whisky zaczyna się od żniw, a kończy na destylacji. Między tymi dwoma słowami mieści się cała magia, którą znawcy wychwycą później, smakując płyn w nucie zapachu wrzosów ze szkockich łąk, morskich wodorostów, torfu i palonej dębiny beczek.