10 powodów by zwiedzić Lizbonę
Stolica Portugalii jest jak uczta dla zmysłów. Miasto pachnie kawą, sardynkami z rusztu i oceanem, którego zapach przywiewa tutaj atlantycki wiatr. Smakuje słodkim porto, wypełnia uszy tęsknymi pieśniami fado, oczarowuje pięknymi widokami. Zaprasza do włóczęgi po malowniczych uliczkach i zaułkach.
- Joanna Tyczyńska, Naj
1 z 11
glowne_07
Stolica Portugalii jest jak uczta dla zmysłów. Miasto pachnie kawą, sardynkami z rusztu i oceanem, którego zapach przywiewa tutaj atlantycki wiatr. Smakuje słodkim porto, wypełnia uszy tęsknymi pieśniami fado, oczarowuje pięknymi widokami. Zaprasza do włóczęgi po malowniczych uliczkach i zaułkach.
2 z 11
shutterstock_87035234
SŁYNNY NUMER 28 Lizbona kocha swe żółte elétricos, czyli tramwaje, z których najbardziej znany ma numer 28. Na trasie między dzielnicą Chiado a Alfamą kursują zabytkowe wagony. Zapraszamy będzie nastrojowo: oświetlone zaułki, wąskie uliczki – słowem: w ciągu dnia gwarnie i „turystycznie” – zaliczysz zabytki z katedrą, placami wykładanymi biało-czarną kostką i zamkiem św. Jerzego. Możesz skorzystać też z charakterystycznych funikularów, czyli naziemnych kolejek linowych.
3 z 11
shutterstock_86309041
HISTORIA W KAFELKACH Co jest symbolem Lizbony? Kafelki, zwane azulejos! Modę na pokrywanie ścian, podłóg, sufitów malowanymi ceramicznymi płytkami przywieźli tu Maurowie. Znajdziesz je wszędzie. Te najpiękniejsze, biało-niebieskie – na fasadach i ołtarzach kościołów, także na ścianach domów, we wnętrzach kawiarni, na parkowych ławkach... Na płytki się patrzy, na płytkach się je, płytki kupuje się jako pamiątki. Ich muzeum powstało w dawnym klasztorze Madre de Deus.
4 z 11
panorama
OD PANORAMY DO PANORAMY Dla kolekcjonerów widoków Lizbona to raj. Kto najpierw zawędruje do Bairro Alto, wypełnionej knajpkami dzielnicy na zachód od centrum, ten z tarasu z fontanną ujrzy jak na dłoni zamkowe wzgórze z przytuloną poniżej romańską katedrą. Kto zacznie od Castelo de São Jorge (za wstęp trzeba płacić), obejmie wzrokiem prawie całą Lizbonę, aż po Belem, i prawie dojrzy jak Tag spotyka się z oceanem. Lecz nic nie dorówna widokom z Alfamy, spod kościoła Santa Luzia lub z Lago das Portas do Sol: błękit nieba, czerwień dachówek, pastelowe elewacje domów, które kaskadami spływają w dół do rzeki. Sprawdź i zakochaj się!
5 z 11
fado
NOSTALGICZNE FADO Fado znaczy los. A lizbończycy potrafią o nim śpiewać godzinami. O nieszczęśliwej miłości, o ukochanym, który odpłynął za morze, o żalu za utraconym szczęściem. W tradycyjnych pieśniach portowych tawern, wykonywanych z towarzyszeniem dwóch gitar, pobrzmiewa rzewne portugalskie saudade, czyli nuta smutku i przychodzącej od oceanu tęsknoty. Dziś możesz posłuchać fado w eleganckich klubach i w zwykłych ulicznych knajpkach. Najlepiej w Alfamie – tam brzmi najbardziej wzruszająco i autentycznie. Zauroczenie gwarantowane.
6 z 11
shutterstock_78938593
BÉLEM: HIERONIMICI, WIELKIE ODKRYCIA GEOGRAFICZNE I... Moistero dos Jerónimos, klasztor hieronimitów w Belém, jest najwspanialszym zabytkiem Lizbony, przykładem stylu manuelińskiego w architekturze (portugalska odmiana gotyku, z dekoracjami inspirowanymi żeglarstwem i morzem). Opactwo wzniesiono w latach 1502- -1550 w miejscu pustelni, w której Vasco da Gama modlił się przed wyruszeniem do Indii. Symboliczny grobowiec żeglarza znajduje się w świątyni; zajrzyj też na wspaniałe krużganki.
7 z 11
shutterstock_75514846
... CIASTECZKA Odkrycie Pastéis de Belém (Rua de Belém 84/92) obecnie nie jest wielką sztuką. Wystarczy podążać za tłumem łasuchów. Ta istniejąca od 1837 r. najbardziej znana cukiernia Portugalii, swoją sławę zawdzięcza kremowym babeczkom. Możesz je kupić na wynos, ale najlepiej smakują na miejscu, jeszcze ciepłe, posypane cynamonem lub cukrem pudrem. Sekretny przepis pochodzi z czasów, gdy w pobliskim klasztorze hieronimitów wypiekaniem ciastek zajmowali się mnisi.
8 z 11
alfama
ALFAMA SKRADNIE CI SERCE Plątanina stromych uliczek, wąskich zaułków i sekretnych przejść, biegnących po zboczu zamkowego wzgórza ku wodom Tagu. Placyki rozgrzane za dnia słońcem, pod wieczór pachnące grillowanymi sardynkami, a nocą rozbrzmiewające nostalgicznymi pieśniami fado. To Alfama, najstarsza część miasta. Zbudowana w czasach arabskich, przez lata cieszyła się nie najlepszą sławą (działa tu nawet targ staroci, nazywany złodziejskim), ale dziś jest najbardziej romantyczną dzielnicą Lizbony. Najprzyjemniej błądzi się tu bez planu.
9 z 11
shutterstock_80728795
KAWA, DORSZ, GINJINHA „Uma bica por favor!” – to zdanie wywołuje uśmiech na twarzy lizbończyków, a przed turystą pojawia się filiżanka espresso. Portugalczycy kawę mają wyśmienitą i wiedzą o niej wszystko. Do kulinarnych atrakcji miasta należą słodkie ciastka i ryby z dorszem na czele. Prócz win i zaprawionego brandy porto, spróbuj wiśniowego likieru (słynna ginjinha, wym. żinżinia) w małym barze przy kościele św. Dominika.
10 z 11
shutterstock_85453588
ŻYCIE OCEANU Rewelacją będzie dla ciebie wizyta w oceanarium, jednym z największych na świecie. W imponującym akwarium, prezentującym życie otwartego oceanu, oraz w 4 mniejszych działach, poświęconych różnym środowiskom morskim, zobaczysz ponad 16 tys. okazów ryb i różnych innych żyjątek morskich (www.oceanario.pt, wstęp 12 euro, dzieci 6 euro). To główna atrakcja tzw. Parku Narodów, powstałego z okazji wystawy Expo w 1998 r. Dziś – ulubiony teren rekreacyjny mieszkańców i turystów.
11 z 11
shutterstock_80890516
DO SINTRY LUB NA KONIEC EUROPY Tylko 40 minut pociągiem wystarczy by przenieść się do bajkowego miasteczka, w którym lubili wypoczywać portugalscy władcy. Oprócz ruin zamku Maurów, pałacu królewskiego w centrum, Palácio Nacional da Pena w górach lub tajemniczych rezydencji arystokratycznych (np. Quinta da Regaleira) musisz odwiedzić cudowne Muzeum Zabawek i spróbować lokalnych słodkości. Przy ładnej pogodzie możesz też pojechać stąd na skalisty przylądek Cabo da Roca – z latarnią morską. To najdalej wysunięty na zachód skrawek Europy. Poświadczają to nawet specjalnym dyplomem!