Reklama

Kolejność ma znaczenie
Jak zadbać o porządek przy stole, gdy na Wigilii spotyka się wiele osób?
Wśród wigilijnych przesądów jest i taki, że do stołu należy siadać według starszeństwa – aby według starszeństwa opuszczać ten świat. Ale nawet jeśli goście nie są przesądni, powinni tej zasady przestrzegać, z zajęciem miejsc i rozpoczęciem posiłku czekać na seniorów. Kolejność miejsc też nie jest przypadkowa. Gospodarz siada u szczytu stołu, a nakrycie dla najważniejszego gościa znajduje się po jego prawej stronie.
Uprzejmy Mikołaj nie jest... zbyt hojny
Co roku zastanawiamy się, czy kupować prezenty znajomym i dalszym krewnym, których spotkamy w czasie Bożego Narodzenia.
W kulturze Dalekiego Wschodu żadna świąteczna okazja nie może obyć się bez prezentów, i to takich, które mają odpowiednią wartość. W naszej kulturze cena podarków też ma znaczenie, ale zupełnie inne. Trzeba uważać, żeby nie była zbyt wysoka, bo zamiast przyjemności osoba obdarowana odczuje zakłopotanie. Powinniśmy pamiętać, że każdy prezent wymaga wzajemności. Chińczyk czy Japończyk taktownie odłoży na bok upominek nieodpakowany, w razie gdyby okazał się zbyt tani. Pod polską choinką wypada prezent obejrzeć od razu i głośno wyrazić swoją wdzięczność.
Gdy nasi goście nie wierzą w Boże Narodzenie
Jakiś czas temu kontrowersje wzbudziło zdjęcie polityka – zdeklarowanego ateisty, który ubierał bożonarodzeniową choinkę. Czy słusznie? Boże Narodzenie to święto chrześcijańskie, ale związane z nim symbole mają znaczenie uniwersalne. Mogą świadczyć o szacunku dla tradycji czy poczuciu wspólnoty z najbliższymi. Dlatego podzielenie się opłatkiem i złożenie życzeń osobom niewierzącym z pewnością nie będzie faux pas.
Ryba bywa kłopotliwa
Jak sobie poradzić z wigilijnym karpiem serwowanym w całości? Najlepiej specjalnym nożem do ryb, w kształcie łopatki ze szpicem na końcu do wyjmowania ości. Gdy takiego noża nie ma, można podać ten do steków (z ząbkami). O dwóch widelcach lepiej zapomnijmy.
Hej, kolęda... A dlaczego nie pastorałka?
Zgodnie z wielowiekową tradycją po zakończeniu wigilijnej kolacji, czekając na pasterkę, Polacy śpiewają... No właśnie, co śpiewają? Czy są to kolędy, czy może pastorałki? Czym różnią się te pieśni?
Chronologiczne pierwszeństwo mają kolędy. Ich historia sięga staro-żytnego Rzymu. W pierwszy dzień Nowego Roku, w tzw. calendae, mieszkańcy Wiecznego Miasta odwiedzali się, składając życzenia i śpiewając radosne pieśni. Zwyczaj przetrwał do czasów chrześcijańskich, śpiewano jednak tylko pieśni sakralne, nazywając je kolędami. W polskich domach od XVII w. łacińskie kolędy zaczęły być zastępowane przez polskie pieśni – pastorałki: utwory raczej świeckie, o treści nawiązującej do codziennego życia. Powstało ich wiele, do dziś znanych jest ponad 500 polskich pastorałek. Przy okazji tegorocznych świąt warto przypomnieć sobie choćby kilka.
Wino na swoim miejscu
Czy przed podaniem wino należy przelać do karafki? Butelka nie wygląda dobrze na świątecznym stole.
Elegancka karafka z pewnością prezentuje się lepiej niż butelka, ale szlachetnych win raczej się nie przelewa. Lepiej obok stołu postawić pomocnik – mały stolik, który będzie pełnił funkcję stolika sommelierskiego, takiego, z jakiego korzystają kelnerzy w dobrych restauracjach. Butelka wina może na nim „złapać oddech” zaraz po otwarciu i spokojnie poczekać na moment uzupełniania kieliszków.
Nowa świecka tradycja: służbowy „opłatek”
W wielu polskich firmach przed Gwiazdką organizowane są spotkania opłatkowe, czasem większe imprezy. Czy trzeba na nich bywać?
Choć formalnie takiego obowiązku nie ma, z firmowej Wigilii zdezerterować nie wypada. Nie jest to zwykłe spotkanie towarzyskie, lecz okazja, by okazać sympatię lub choćby szacunek dla współpracowników. Na początku spotkania szef powinien złożyć życzenia wszystkim pracownikom, podziękować im za pracę, potem jest czas na indywidualne powinszowania.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama