Reklama

Maja Lidia Kossakowska – urodzona w 1972, warszawianka, autorka fantastyki, z wykształcenia plastyk i archeolog śródziemnomorski. Sporadycznie mag i poetka. Wychowana na klasyce i porządnej literaturze amerykańskiej, czyli Faulknerze, Steinbecku, Hemingwayu, Chandlerze, Cortazarze i Llosie. Ceni dobrą prozę nowoczesną. Miłośniczka antyku, niezwykłych mitologii, wiedzy tajemnej, szamanizmu i starożytnych artefaktów. Lubi stare westerny, nowe filmy wojenne, środkowe Morawy, awantury arabskie i grillowane krewetki. Przyjaźni się z kotami i końmi oraz lekko zdumiewa fenomenem mrówkojadów. Wykazuje całkowity brak tolerancji wobec chamstwa, głupoty, arogancji, minoderii, pychy i pająków.
Laureatka Nagrody im. Janusza A. Zajdla 2006 (ośmiokrotnie nominowana) , Srebrnego Globu, Złotego Kota i Śląkfy. Debiutowała w roku 1997 w magazynie literackim „Fenix”. Autorka bestsellerowego Siewcy Wiatru,.książki w polskiej angelologicznej fantastyce prekursorskiej i już klasycznej.
Magdalena Walusiak - Empikultura o "Upiorze Południa":
Mikropowieści, które znajdą się w "Upiorze Południa", łączy jeden temat: upał - zdradza Kossakowska i dodaje, że są to cztery fabuły z pogranicza fantastyki i grozy. - Każda historia jest napisana zupełnie innym stylem, w zupełnie inny sposób i zupełnie inną narracją - mówi autorka. - Jest to taka trochę wymyślona przeze mnie dość karkołomna książka, która ma pokazywać różne temperamenty opowieści.
Pierwsza historia, trochę kingowska, a może nawet faulknerowska w nastroju, rozgrywa się w schyłkowym dla Dzikiego Zachodu okresie. Akcja drugiej została przez pisarkę osadzona w Polsce na przełomie lat 40. i 50., tuż po II wojnie światowej. Trzecia mikropowieść to historia amerykańskiego żołnierza, który uczestniczył w pierwszej wojnie w Zatoce Perskiej, a ostatnia jest opowieścią o reporterze z Afryki, który musi stawić czoła pewnym traumatycznym przeżyciom. Według autorki są to historie odmienne od tych, które pisała do tej pory. Osadzenie nowych opowieści w świecie realnym i autentycznych dekoracjach wiąże się z czasochłonnymi poszukiwaniami. - Potrzebuję wielu szczegółów dotyczących realiów z przeróżnych okresów, więc właściwie jest tak, jakbym zabrała się za pisanie trzech czy czterech przeróżnych książek na raz. Okazuje się, że mikropowieści są całkiem długie. Liczę na to, że wkrótce skończę - mówi Kossakowska.
Zapytana o kontynuację "Siewcy Wiatru" autorka obiecuje, że zajmie się nią w pierwszej kolejności. - Książka jest już przeze mnie w jakimś sensie wymyślona, mam na nią pomysł - mówi. - Kiedy tylko skończę "Upiora Południa", zabiorę się za tę kontynuację, a będzie ona nazywała się konsekwentnie "Zbieracz burz" - zapowiada Maja Lidia Kossakowska.
Ostatni tom serii na początu października.

Reklama
Książki ukazują się nakładem wydawnictwa Fabryka Słów
Reklama
Reklama
Reklama