Jak wyglądał seks w renesansie i oświeceniu? 10 ciekawostek, których nie powiedzą Wam w szkole
Jak wyglądało życie seksualne naszych przodków? Jeśli wyobrażacie sobie potajemne schadzki lub wybuchy namiętności pierwszej nocy po ślubie, to macie rację… poniekąd. Oto 10 faktów dotyczących współżycia, metod antykoncepcji i przesądów związanych z seksem. Niektóre z nich powszechne były w Zachodniej Europie aż do pojawienia się Zygmunta Freuda i pierwszej lateksowej prezerwatywy.
Seks w renesansie i oświeceniu
Nasze wyobrażenia na temat tego, jak w okresie renesansu i oświecenia wyglądał seks, pochodzą głównie z filmów i książek. Niestety, fabularyzowane historie nie tylko nie zawsze są zgodne z prawdą, ale wręcz umyka im wiele szczegółów. Z czego w XVIII wieku robiono prezerwatywy? Ile dni w roku można było uprawiać seks? Czym groziło zbliżenie w innej pozycji niż misjonarska? Na te i wiele innych pytań odpowiadamy z naszej galerii.
CO NOWEGO W SERWISIE KOBIETA.PL?
Angelina Jolie sprzedaje cenną pamiątkę po byłym mężu. To zemsta czy chęć zysku?
Meryl Streep zachwycona polską aktorką. "Gdyby żyła w Ameryce, miałaby już Oscara!"
Serialowa "Niania" została zgwałcona. Dramat rozegrał się na oczach męża
ZOBACZ TEŻ:
Pozycja "69": 6 porad, dzięki którym osiągniesz orgazm
Seks hiszpański rozgrzeje was w zimowe wieczory: kto chętny spróbować?
1 z 10
Jak wyglądał seks w renesansie i oświeceniu? 10 ciekawostek, których nie powiedzą Wam w szkole
Gdy współżycie przedmałżeńskie jest surowo zakazane, a młodych chłopców roznosi energia, należy znaleźć sposób na to, aby odwrócić ich uwagę. W XV i XVI wieku, zwłaszcza na terenie Włoch i Francji popularne były stowarzyszenia dla kawalerów. Uczęszczający do nich młodzieńcy organizowali sobie czas, urządzając teatrzyki lub pomagając w przygotowaniu świąt. Oprócz odwrócenia ich uwagi od grzesznych myśli, tego typu spotkania miały jeszcze jeden cel – utrzymać prawidłową orientację seksualną. Bernardyn ze Sienny głosił, że rodzice, którzy nie oddają swoich synów do podobnych grup, a zamiast tego rozpieszczają ich i pozwalają nosić piękne stroje, w istocie robią ze swoich potomków… sugar babies. Kaznodzieja przekonany był, że podobne praktyki skazują młodzieńców na popadnięcie w sidła starszych sodomitów.
2 z 10
Jak wyglądał seks w renesansie i oświeceniu? 10 ciekawostek, których nie powiedzą Wam w szkole
Jeżeli kojarzycie romantyczny topos zakazanej miłości między wysoko postawionym młodzieńcem a służącą, to niestety, czas rozbić tę cukrową bańkę. W rzeczywistość tego typu kontakty były niezwykle popularne, jednak kobiety, które miały wiele do stracenia, postanowiły uciekać się do zaskakującej dziś formy antykoncepcji. Panowało powszechne przekonanie, że nasienie młodych chłopców jest słabsze niż nasienie dorosłego mężczyzny, w związku z czym trudniej zajść od niego w ciążę. Zdarzało się więc, że służące uwodziły nawet 9- lub 10-latków. Dla dzieci grodziło to promiskuityzmem, który prowadzić mógł do zaburzeń w wieku dorosłym, a często nawet chorobą weneryczną. Gdy młodzieńcy dorastali, role odwracały się, a służące z napastniczek stawały się ofiarami. Powszechnie bowiem przyznawano głowie rodziny prawo do dysponowania ciałami osób mieszkających pod jego dachem.
3 z 10
Jak wyglądał seks w renesansie i oświeceniu? 10 ciekawostek, których nie powiedzą Wam w szkole
Zawarcie formalnego związku małżeńskiego bynajmniej nie dawało parze pełnej swobody seksualnej. Szacuje się, że w XVI wieku seks można było uprawiać przez około 120 do 140 dni w roku. Dlaczego? Kościół stanowczo zalecał wstrzemięźliwość we wszystkie niedziele, dni święte i przez cały okres Wielkiego Postu. Choć zalecenie to zniesiono w czasie reformacji i kontrreformacji, to zwyczaj pozostał. Możemy stwierdzić to na podstawie rejestrów demograficznych. Co ciekawe, fale urodzeń rozkładają się bardzo równo w obszarach miejskich. Na wsiach zaś dodatkowe przeszkody na drodze do miłosnych zbliżeń stwarzał rytm prac polowych. Najmniej małżeństw zawierano w czasie żniw, a w okresie od lipca do sierpnia znacznie spadała liczba poczęć.
4 z 10
Jak wyglądał seks w renesansie i oświeceniu? 10 ciekawostek, których nie powiedzą Wam w szkole
Kochanków ograniczał dodatkowo szereg przesądów. Wierzono, że w małżeństwie zawartym w maju – miesiącu poświęconym Matce Boskiej – mężczyzna będzie podległy żonie. Unikano również płodzenia dzieci w okresie karnawału w obawie, że okaże się ono głupie lub niezdarne. Dodatkowo liczba dozwolonych stosunków seksualnych tygodniowo była skwapliwie wyliczana przez kościół z uwzględnieniem takich czynników jak na przykład wiek partnerów.
5 z 10
Jak wyglądał seks w renesansie i oświeceniu? 10 ciekawostek, których nie powiedzą Wam w szkole
Jaki jest związek między temperaturą a antykoncepcją? Z pewnością nie taki, o jakim pomyślałyście w pierwszej kolejności. W okresie okołoreformacyjnym panowało przekonanie, że trudniej zajść w ciąże w czasie lata, ponieważ piekące Słońce rozgrzewa macicę do temperatury powodującej bezpłodność. Temperatura ciała podnoszona przez pikantne potrawy również miała niebagatelne znaczenie. Przyprawy i dania takie kapłon lub pieprz uchodziły na afrodyzjaki, jednak popite winem powinny wykazać działanie antykoncepcyjne.
6 z 10
Jak wyglądał seks w renesansie i oświeceniu? 10 ciekawostek, których nie powiedzą Wam w szkole
Łechtaczkę „odkrył” w 1559 roku niejaki Realdo Colombo, który, choć pozostawał wierny przekonaniu, że ciało kobiety jest niedoskonałym obrazem idealnego męskiego ciała, to jednak uczynił pierwszy krok na drodze do emancypacji kobiecej seksualności. W końcu, jeśli mężczyzna ma prawo do orgazmu, to kobieta również powinna móc zaznać go w trakcie stosunku. Z tego powodu zalecał, by jeśli dojdzie do wytrysku, zanim kobieta zostanie zaspokojona, ta powinna… dokończyć sprawę na własną rękę i po prostu masturbować się aż do osiągnięcia orgazmu. W przeciwnym razie może dojść do niezdrowego zatrzymania płynów w ciele.
7 z 10
Jak wyglądał seks w renesansie i oświeceniu? 10 ciekawostek, których nie powiedzą Wam w szkole
Jedyną bezpieczną dla przyszłego potomstwa pozycją seksualną była pozycja misjonarska. Panowało powszechne przekonanie, że jeśli podczas stosunku rodziców kobieta była aktywna, a mężczyzna bierny (co stanowi swoiste odwrócenie ról narzuconych społecznie) to mogło doprowadzić to do narodzenia się hermafrodyty. Narodziny dzieci z wadami genetycznymi lub ze zniekształceniami kończyn, lub narządów tłumaczono zaś odbyciem stosunku „na modłę zwierzęcą” lub jako gorzki skutek „nadmiaru libido”.
8 z 10
Jak wyglądał seks w renesansie i oświeceniu? 10 ciekawostek, których nie powiedzą Wam w szkole
Popularną praktyką było również planowanie płci przyszłych potomków. Wierzono, że prawa strona ciała odpowiada za płodzenie chłopców, a lewa dziewczynek. Z tego powodu zalecano, aby kobieta zaraz po zakończonym stosunku położyła się na prawym boku. Mężczyźni zaś mieli w zwyczaju podwiązywać sobie lewe jądro, wierząc, że w ten sposób uniemożliwią pochodzącej z niego spermie, wydostanie się i spłodzenie niemile widzianej córki.
9 z 10
Jak wyglądał seks w renesansie i oświeceniu? 10 ciekawostek, których nie powiedzą Wam w szkole
Prezerwatywy stosowane w XVIII wieku, jak nietrudno się domyślić, znacznie różniły się od współczesnych. Najczęściej w tej formie używano baraniego jelita lub lnu. We Francji prezerwatywa nazywana była „kapotą angielską”, a w Anglii „French letter”. Była długa na około 20 cm, a mocowano ją na członku za pomocą zielonych lub czerwonych wstążek. Do naszych czasów zachowało się nawet kilka egzemplarzy ozdobionych erotycznymi obrazkami. Czy na podstawie tego możemy wnioskować, że były one wielorazowe? W XIX wieku zaczęto korzystać z kauczuku, który wyparł niewygodne materiały. Co ciekawe, początkowo były używane głównie do zapobiegania przenoszeniu się chorób wenerycznych i kojarzone były przede wszystkim z nielegalnymi stosunkami seksualnymi. Dopiero później zaczęto używać ich jako środka do kontroli urodzeń.
10 z 10
Jak wyglądał seks w renesansie i oświeceniu? 10 ciekawostek, których nie powiedzą Wam w szkole
Ty też zastanawiałaś się dlaczego greckie rzeźby, mają małe penisy? Jeśli tak, ale wstydziłaś się zapytać, to spieszymy z pomocą. Okazuje się, że starożytni wierzyli, że mały członek jest oznaką ogłady i wielkiej mądrości. Miał on być atrybutem człowieka światłego i okrzesanego, podczas gdy duże penisy kojarzone były negatywnie – z barbarzyństwem i dzikością. Więcej o tym możecie przeczytać tutaj.