Reklama

Kto z nas nie zna tekstów piosenek Ireny Jarockiej: „Motylem jestem”, „Wymyśliłam cię”, „Nie wrócą te lata”? Ale Irena Jarocka to nie tylko piosenkarka. To osoba obdarzona wieloma talentami: śpiewała, rysowała, grała w filmie i teatrze. Pisała przepiękne listy, które do tej pory nie ujrzały światła dziennego. Będziemy mogli je przeczytać w autobiografii Ireny Jarockiej, która już 16 listopada 2017 będzie miała swoją premierę.

Reklama

„Nie wrócą te lata” to autobiografia piosenkarki oraz listy do jej drugiego męża Michała Sobolewskiego. Irena Jarocka pisała tę książkę przez kilka lat, później ją odkładała na półkę, wracała do niej, usuwała fragmenty. Po skończonej biografii powiedziała:

Ta książka wzbogaciła mnie nie tylko o wiedzę o mnie samej, ale również o ludziach, którzy szli ze mną przez życie i którzy w jakiś sposób wpływali na to, że było ono takie, a nie inne.

Szczególnie warte uwagi są listy do drugiego męża piosenkarki Michała Sobolewskiego. Listy intymne, pełne pasji i tęsknoty do ukochanego. Jest ich łącznie sto dwadzieścia osiem i pochodzą z okresu 1968–1969, kiedy to artystka poznała Michała w Leniningradzie podczas swojego pierwsze zagraniczne tournée oraz 1976–1990, kiedy para była już razem.

Podczas swojego pierwszego spotkania Irena i Michał zaprzyjaźnili się i zauroczyli sobą. Jednak los inaczej pokierował ich ścieżkami. Artystka wyjechała na stypendium do Paryża skąd po czterech latach, w 1972 roku, wróciła do kraju i wyszła za mąż za kompozytora i swego menedżera Mariana Zacharewicza. W tym czasie Sobolewski ożenił się.

Ich drogi spotkały się ponownie po ośmiu latach, gdzie przypadkiem spotkali się w Warszawie i dawne uczucie odżyło.

Kolejne listy pochodzą właśnie z tego okresu, gdy para zamieszkała razem i rozstawali się już tylko na czas koncertów. Pisała o wszystkim, o tym, co widziała, czego doświadczyła, kogo spotkała, jak spędzała wolny czas, opisywała wrażenia po koncertach. Pisała i tęskniła.

Miłość do Michała Sobolewskiego była głęboka i namiętna, a ciągłe rozstania trudne. W jednym ze swoich listów Irena Jarocka pisze:

Najdroższy, nie rozstawajmy się już na tak długo. Coraz ciężej znoszę takie rozstania. Przychodzisz do mnie w nocy, czuję Twój oddech, Twoje pocałunki, dreszcze przechodzą całe ciało i budzę się niestety. Całuję Cię, jak mogę najmocniej.

Irena Jarocka podkreślała, że w życiu ma dwa priorytety: rodzinę i śpiew.

Najszczęśliwszy jest człowiek, który może żyć swoimi pasjami. Może dlatego jestem szczęśliwa. Może dlatego jest mi tak dobrze na świecie. - mówiła Irena Jarocka

Do napisania książki namówił Irenę Jarocką, mąż Michał. Artystka długo się nad tym zastanawiała, ale dała się przekonać.

Długo zastanawiałam się, bo nie chciałam napisać suchej biografii, zestawu dat i faktów pozbawionych głębszej treści. Moim marzeniem było pisanie o przemianach, dorastaniu, zrzucaniu kolejnych skorup czy życiowych masek. Do tego jednak musiałam dojrzeć. – pisze Irena Jarocka.
Reklama

Te i inne wspomnienia oraz listy będziecie mogli przeczytać w autobiografii Ireny Jarockiej "Nie wrócą te lata", która już 16 listopada 2017 będzie miała swoją premierę.

Reklama
Reklama
Reklama