Reklama

Renée Zellweger powraca w nowej roli

Renée Zellweger wraca na ekrany kin, po zrobieniu sobie krótkiej przerwy od świateł reflektorów. Jej najnowsza kreacja to Judy Garland w nowym filmie biograficznym "Judy". I choć recenzje samego projektu są mieszane, tak nad grą Renée Zellweger wszyscy się rozpływają. Krytycy są nie tylko pewni jej nominacji do Oscara, ale typują ją również jako zwyciężczynię. Jej kreacja Judy Garland jest praktycznie bezbłędna: opanowała jej charakterystyczne trzepotanie rzęsami, drżenie nosa i delikatnie poruszające się usta. Recenzenci dopatrują się nawet śladów Garland w samej Renée Zellweger, określając jej wycofanie się z życia medialnego jako ruch „w stylu Judy”.

Reklama

Renée Zellweger w wymarzonej roli w "Judy"

Sama Renée Zellweger przyznaje, że czuje się wręcz stworzona do roli Garland i że przygotowywała się do niej przez całe swoje życie. Aktorka znana z "Dziennika Bridget Jones" nie ukrywa, że Judy od dziecka była jej idolką, której utwory nieustannie puszczała w domu. Wyznała też, że jedyny raz w życiu kiedy śpiewała na karaoke w Japonii, zdecydowała się na nic innego jak na „Over The Rainbow”. Teraz wykonała ją ponownie na planie filmu, a dla nas nowa wersja jest już dostępna na serwisach streamingowych.

Reklama

O czym opowie film "Judy" z Renée Zellweger?

Film o Judy Garland będzie opowiadał historię jej życia od momentu występu w „Czarnoksiężniku z Oz”, przez jej nagłą sławę i pracę ponad siły. Gwiazda rzeczywiście nie miała łatwego życia. Zmuszano ją do intensywnej pracy i diety, a jej życie uczuciowe było bardzo niestabilne. Na jej drodze stanęły problemy z alkoholem i uzależnienie od leków. Piosenkarka cierpiała też na depresję, a nawet próbowała popełnić samobójstwo. Zmarła w wieku zaledwie 47 lat po przedawkowaniu substancji nasennych. W filmie „Judy” oprócz Renée Zellweger pojawią się również Michael Gambon, Finn Wittrock i Jessie Buckley. Światowa premiera planowana jest na 27 września, jednak nie znamy jeszcze polskiej daty. Nie możemy się jednak doczekać, aby zobaczyć Renée Zellweger z powrotem na ekranie, zwłaszcza jeśli jej rola w „Judy” jest tak pewną kandydatką do Oscara.

Reklama
Reklama
Reklama