Once Upon A Time in Hollywood: Tarantino wytnie zdjęcia z Rafałem Zawieruchą?
Informacja o tym, że polski aktor zagra w filmie Quentina Tarantino, zelektryzowała wszystkich fanów kina z Polski. Ostatnio media obiegła jednak informacja, że zdjęcia z udziałem Rafała Zawieruchy mogą zostać ostatecznie wycięte z filmu. Czy w „Once Upon A Time in Hollywood” będzie polski akcent?
- Redakcja
Rafał Zawierucha jednak nie zagra u Tarantino?
Rafał Zawierucha został obsadzony w najnowszej produkcji Quentina Tarantino w roli Romana Polańskiego. Informacja o tym, że polski aktor zagra w „Once Upon A Time In Hollywood” zelektryzowała wszystkich fanów kina z Polski. Z kolei dla samego zainteresowanego rola w filmie Tarantino może być przepustką do międzynarodowej kariery. Zwłaszcza, że polski aktor zagra u boku takich sław jak Brad Pitt i Leonardo DiCaprio, a jego filmową partnerką będzie Margot Robbie. Ostatnio media obiegła jednak informacja, że sceny z udziałem Rafała Zawieruchy nie stanowią istotnej części scenariusza i w związku z tym jest możliwe, że w trakcie montażu zostaną usunięte.
Rafał Zawierucha wycięty z „Once Upon A Time In Hollywood”?
Nowy film Quentina Tarantino opowiada historię westernowego aktora, Ricka Daltona (Leonardo DiCaprio) i jego dublera, Cliffa Bootha (Brad Pitt), którzy próbują się odnaleźć w nowej rzeczywistości Hollywood na przełomie lat 60. i 70. Ich zawodowe drogi krzyżują się z mieszkającą po sąsiedzku Sharon Tate, ówczesną żoną Romana Polańskiego. „Once Upon A Time In Hollywood” tylko zahacza o sprawę brutalnego morderstwa na aktorce popełnionego przez grupę Charles’a Mansona, więc rola Romana Polańskiego jest raczej epizodyczna. Oprócz tego, Rafał Zawierucha nie pojawił się na żadnym z dotychczasowych plakatów promujących nowy film Tarantino. Nie ma go także w oficjalnym zwiastunie. Stąd podejrzenia, że postać Polańskiego mogła w ogóle zostać wycięta na etapie końcowego montażu.
Co na to Rafał Zawierucha?
Póki co aktor nie potwierdza tych doniesień, ani też im nie zaprzecza. W rozmowie z „Faktem” podał tylko niejednoznaczną odpowiedź, która może wskazywać na to, że w plotkach jest ziarno prawdy:
- Zobaczymy niedługo. Zawsze i wszędzie będę podkreślał, że zaproszenie przez Quentina było dla mnie wielkim zaszczytem – komentuje aktor.
Mimo to, Rafał Zawierucha niewątpliwie ma teraz swoje pięć minut. Niedawno nakręcił niedawno dla Canal+ dokument zatytułowany „Zawierucha w Hollywood”, ukazujący kulisy gali oscarowej, oraz liczne wywiady z aktorami i twórcami filmowymi. Dokument miał swoją premierę w połowie lutego. "Once Upon a Time in Hollywood" w reżyserii Quentina Tarantino będzie mieć swoją polską premierę w sierpniu tego roku. Czy Rafał Zawierucha faktycznie zostanie wycięty z tej produkcji? Tego dowiemy się za kilka miesięcy.