Nowy film Hirokazu Kore-edy „Monster” w kinach już od 17 maja. To opowieść o miłości, odrzuceniu i przyjaźni
17 maja 2024 roku do kin wejdzie film „Monster” w reżyserii Hirokazu Kore-edy. Zdobywca Złotej Palmy przedstawia niezwykle poruszającą i szczerą opowieść o nierozumianych dzieciach na łasce świata dorosłych.
- materiały prasowe
W tym artykule:
Nowy film Hirokazu Kore-edy „Monster”
„Monster” ukazuje trzy perspektywy tej samej, z pozoru prostej, historii. Bójka w szkole, moralnie niepewny nauczyciel i matka walcząca o syna. Kolejne puzzle układane są przez Kore-edę z chirurgiczną precyzją i odsłaniają przed widzem sekrety bohaterów. Opowieść o tym, jak przyjaźń, miłość i odrzucenie tak często istnieją w tym samym ciągu.
Historia opowiada o wydarzeniu, które miało miejsce w małej szkole w prowincjonalnym mieście w Japonii, oraz o małych iskrach, które tworzą potężny pożar i dzielą ludzi, którzy tam mieszkają. (…) Pracując po raz pierwszy ze scenarzystą, producentami oraz Ryuichi Sakamoto – kompozytorem, z którym zawsze chciałem współpracować, stworzyliśmy cudowny film, z którego jestem bardzo dumny – powiedział Kore-eda o najnowszej produkcji.
Emocje filmowe potęgowane są przez najwyższej próby ścieżkę dźwiękową, będącą ostatnią pracą nagrodzonego Oscarem kompozytora Ryuichiego Sakamoto.
Niezwykła fuzja dźwięku i obrazu w nowym filmie „Monster”
Współpraca, o której marzyłem od wielu lat, w końcu doszła do skutku – mówi Kore-eda o Ryuichi Sakamoto, który skomponował ścieżkę dźwiękową. Reżyser długo walczył o szansę poproszenia Sakamoto o skomponowanie muzyki, co niestety nigdy się nie udawało. Aż do teraz.
Pracując nad swoimi poprzednimi projektami, Kore-eda wyobrażał sobie, jakie instrumenty muzyczne powinny zabrzmieć w danej scenie. Wszystko to odbywało się w oparciu o muzykę, której słuchał w czasie pisania scenariusza. Następnie prosił o skomponowanie muzyki utalentowanych artystów.
Tym razem nie miałem w głowie żadnego konkretnego rodzaju muzyki, ponieważ to nie ja pisałem scenariusz. Jednak w czasie kręcenia zdjęć i montażu słuchałem utworów fortepianowych Ryuichiego Sakamoto w moim pokoju hotelowym i pomyślałem, że bez niego nie będę w stanie dokończyć tego filmu – dodał reżyser.
Kore-eda wysłał do Ryuichiego Sakamoto list z prośbą oraz wstępnie zmontowany materiał filmowy z muzyką Sakamoto w tle. Sakamoto odpisał, że przyjmie zlecenie, choć nie miał wystarczająco dużo energii, aby skomponować cały soundtrack. Powiedział też, że jedna lub dwie melodie już pojawiły się w jego głowie.
Gdyby Ryuichi Sakamoto odrzucił moją propozycję, musiałbym zmienić fundamentalną koncepcję reżyserską. Jestem zachwycony, że człowiek, którego muzykę i inne działania szanuję, skomponował muzykę do tego filmu – wspomina Kore-eda.
Ostatecznie na ścieżce dźwiękowej pojawiły się dwa nowe utwory skomponowane przez Ryuichiego Sakamoto specjalnie do tego filmu oraz utwory pochodzące z wcześniejszych albumów, w tym z ostatniego zatytułowanego „12”.