Reklama

Katarzyna Bonda to jedna z najbardziej poczytnych autorek w Polsce. Ma na swoim koncie dwie bestsellerowe serie kryminalne, które sprzedały się w ponad 2-milionowym nakładzie. Nic dziwnego, że po jedną z nich postanowiło sięgnąć BBC. Stacja telewizyjna chce wyprodukować serial kryminalny na podstawie serii „Cztery żywioły”, których bohaterką jest policyjna profilerka, Sasza Załuska. Jest jednak mały problem. Katarzyna Bonda nie może bowiem znaleźć scenarzysty.

Reklama

BBC nie nakręci serialu na podstawie powieści Bondy?

Pierwsza informacja o ekranizacji powieści Katarzyny Bondy pojawiła się już na początku roku. Katarzyna Bonda przekazała swoim fanom wiadomość, że „Pochłaniacz”, czyli jej pierwsza powieść z serii „Cztery żywioły” zostanie przeniesiona na ekran. Bestsellerową serią kryminalną zainteresowało się kilka stacji telewizyjnych, w tym również BBC. Pojawiły się nawet doniesienia, że główną rolę miałaby zagrać Magdalena Boczarska. Jednak projekt utknął w miejscu.

Katarzyna Bonda nie może znaleźć scenarzysty

Jak się okazuje, na drodze produkcji stanęło znalezienie odpowiednich scenarzystów, którzy byliby w stanie zmierzyć się z przeniesieniem na ekran powieści Bondy. Pisarka przyznaje, że nie spotkała jeszcze takiego zespołu, który opowiedziałby jej książki na nowo.

- Pracowałam już z dziesiątkami osób, ale nikt nie dźwignął tej serii. A zapotrzebowanie na ekranizacji książkowej tetralogii jest - nie tylko ze strony fanów Saszy - mówi w rozmowie z naTemat Katarzyna Bonda.

I dodaje:

- Adaptacja jest trudną sztuką. Wielu zdolnych ludzi pracuje nad swoimi tekstem, który jest ich dzieckiem - scenariuszem oryginalnym. Wolą inwestować swój czas w coś własnego. W przypadku adaptacji mamy do czynienia z książkami, które już powstały i są na rynku. Jest to pewien rodzaj kagańca dramaturgicznego. Trzeba stworzyć nowe dzieło, na bazie tego co już jest. Nie może to być też przeniesienie książki jeden do jednego na język filmu - tak się tego nie robi.

To jednak nie jedyny problem. Jak przyznaje pisarka, niektórzy scenarzyści nawet nie przeczytali jej książek, a całą historię oparli o streszczenie fabuły lub kilka kluczowych elementów, jak np. to, że Sasza jest profilerką. Niełatwo jest też zmieścić wielowątkową powieść w jednym sezonie serialu.

Co dalej z serialem o przygodach Saszy Załuskiej?

Produkcja serialu na razie stanęła pod znakiem zapytania. Jak mówi Katarzyna Bonda, stacja nie kupi serialu, jeśli nie będzie pomysłu przynajmniej na trzy pierwsze odcinki. Problem polega też na tym, że w Polsce wymaga się od scenarzystów gotowego scenariusza - nikt natomiast nie płaci im w trakcie tworzenia scenariusza. To znacznie ogranicza możliwości współpracy. Rodzi się pytanie, czy autorka sama nie mogłaby stworzyć scenariusza do serialu, jednak Katarzyna Bonda uważa, że to nie najlepszy pomysł.

– Proponowano mi to, ale ja poświęcam cały swój czas na pisanie książek. Zresztą, już raz napisałam tę historię, prawda?

Pozostaje trzymać kciuki, by udało jej się jednak znaleźć kogoś, kto mógłby się tym zająć.

--

Reklama

Przeczytaj też: "Albo kobieta jest dobra albo zła. Albo Matka Boska albo dziwka." - wywiad z Katarzyną Bondą.

Reklama
Reklama
Reklama