Reklama

Złote Globy 2019: Glenn Close najlepszą aktorką

Glenn Close została nagrodzona Złotym Globem 2019 za najlepszą rolę kobiecą w filmie "Żona". To już trzeci Złoty Glob w jej dorobku. Wcześniej Glenn Close została nagrodzona za role w filmie "Lew w zimie" oraz w serialu "Układy". Aktorka ma też na koncie sześć nominacji do Oscara, choć do tej pory nie udało jej się jeszcze zdobyć statuetki. Złoty Glob dla najlepszej aktorki dramatycznej jest pewnym zaskoczeniem, bo większość krytyków typowała Lady Gagę za rolę w filmie "Narodziny Gwiazdy". Glenn Close pokonała też pozostałe konkurentki: Nicole Kidman za rolę w filmie "Destroyer", Melissę McCarthy (Can You Ever Forgive Me?") i Rosamund Pike ("A Private War").

Reklama

Glenn Close ze Złotym Globem za rolę filmie "Żona"

"Żona" to wyreżyserowana przez szwedzkiego reżysera Björna Runge adaptacja powieści Meg Wolitzer. To historia małżonków z 40-letnim stażem - uznanego pisarza, Joe Castlemana, który otrzymuje za swój dorobek literackiego Nobla (w tej roli Jonathan Pryce) i jego żony, Joan, która poświęciła swoją karierę dla męża (Glenn Close). W drodze do Sztokholmu, gdzie zostanie wręczona nagroda towarzyszy im syn, aspirujący pisarz (Max Irons), który uważa, że matka nie docenia swojego wkładu w karierę męża. Odbierając Złotego Globa, Glenn Close podzieliła się z publicznością swoimi przemyśleniami dotyczącymi tej roli i wyznała, że grając Joan, inspirowała się historią swojej matki.

Glenn Close: "My kobiety musimy podążać za swoimi marzeniami"

Odbierając Złotego Globa Glenn Close podziękowała autorce powieści "Żona", Meg Wolitzer, za opisanie tej historii i podkreśliła, że minęło aż 14 lat by przenieść ją na ekran. Aktorka wyznała również, że przygotowując się do roli Joan inspirowała się życiem swojej mamy.

- Myślę o mojej mamie, która poświęciła całe swoje życie i karierę dla ojca. Gdy skończyła 80 lat powiedziała mi pewnego razu: czuję, że nic w życiu nie osiągnęłam. Jednak trudno o bardziej niesprawiedliwą ocenę. Od kobiet oczekuje się przede wszystkim, by były opiekunkami - dla naszych dzieci, mężów i partnerów. Ale musimy znaleźć również sposób na własne spełnienie. Podążajmy za naszymi marzeniami - powiedziała Glenn Close.

Aktorka podsumowała też swoją dotychczasową karierę, dodając, że udało jej się spełnić marzenia.

- Gdy byłam mała czułam się jak Muhammad Ali, którego przeznaczeniem było zostać bokserem. Czułam, że moim przeznaczeniem jest bycie aktorką. Widziałam filmy z Hayley Mills i powiedziałam sobie „To jest to, co mogłabym robić!”. I zrobiłam to. We wrześniu minie 45 lat odkąd zostałam aktorką i nie mogę sobie wymarzyć lepszej kariery - powiedziała odbierając statuetkę.

Glenn Close stwierdziła także, że jej zdaniem jest coraz więcej ciekawych ról dla kobiet po czterdziestce.

- Kobiety przejmują kontrolę. Czekam na dzień, kiedy nie będzie się mówiło o filmie kobiecym, ale po prostu o dobrym filmie, który nie będzie opisywany w ten sposób - dodała.
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama