Reklama

Wydawać by się mogło, że najtrudniejsze do zagrania sceny w "Bridgertonach" to upojne chwile między Phoebe Dynevor a Regé-Jeanem Pagem. Jednak to nie sceny seksu były dla aktorki najtrudniejsze. Jak przyznała w rozmowie z mediami, najbardziej kłopotliwą chwilą podczas zdjęć do hitu Netflixa była scena, w której serialowa Daphne bada własne ciało i poznaje swoją seksualność.

Reklama

Chociaż aktorka przyznaje, że czuła się „bezbronna”, podczas kręcenia scen z Regé-Jeanem Pagem, to były to sceny dokładnie zaplanowane z pomocą koordynatora ds. intymności. Aktorzy ćwiczyli tak długo, że oboje wiedzieli, jak scena dokładnie ma wyglądać.

ZOBACZ TEŻ:

Oto najpopularniejszy serial w historii Netflixa!

Netflix zapowiada kolejne nowości. Będzie się działo!

Nie uwierzysz, ie wydano na biżuterię w serialu "Bridgertonowie"?!

„Bridgertonowie”: niezręczne sceny

Filmowanie intymnych chwil bez Regé-Jeana Page’a przyniosło aktorce spore wyzwanie. Phoebe Dynevor przyznaje, że „seksualne pobudzenie” Daphne było naprawdę ważne.

- Jej przebudzenie seksualne jest naprawdę ważnym aspektem odnalezienia seksualności młodej kobiety - twierdzi aktorka w rozmowie z Glamour.

Phoebe Dynevor ujawniła, że oglądając serial z rodziną starała się pomijać erotyczne sceny.

- Cieszę się, że mama i tata zaakceptowali moją rolę w Bridgertonach. Znają branże filmową i wiedzą, jak bardzo ciężko na tę rolę. Bardzo wiele ona dla mnie znaczyła - mówi Phoebe Dynevor w rozmowie z The Guardian.

Dodała jednocześnie, że nie wyobraża sobie oglądania erotycznych scen z "Bridgertonów" w towarzystwie dziadków i młodszego brata, bo byłoby to niezręczne.

PRZECZYTAJ TEŻ:

Oto prawdziwa gwiazda "Bridgertonów". Kim jest Nicola Coughlan?

Reklama

Phoebe Dynevor i Regé-Jean Page - kim są aktorzy grający główne role w "Bridgertonach"?

Reklama
Reklama
Reklama