Pieniądze z PISF trafią głównie do kobiet. Po raz pierwszy historii!
Pierwszy raz w dziejach Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, wsparciem finansowym objęte zostały w większości filmy kobiet. Cztery z pięciu dofinansowanych projektów realizowały reżyserki.
PISF wspiera filmy kobiet
Polski Instytut Sztuki Filmowej po raz pierwszy w historii skupił się na wsparciu produkcji, realizowanych przez kobiety. Aż cztery z pięciu filmów, które otrzymają dofinansowanie, są reżyserowane przez kobiety. Justyna Tafel, Kasia Adamik, Dorota Kędzierzawska i Anna Kazejak, otrzymały po 2 miliony złotych na rozwój swoich projektów. W gronie twórców znalazł się jeden reżyser - Robert Gliński, którego film otrzymał 3,5 miliona złotych. Budżety produkcji wahają się pomiędzy 2,8, a 12,5 miliona złotych. Zwycięzców oceniała komisja z Małgorzatą Imielską, Janem A.P. Kaczmarkiem, Janem Komasą, Joanną Kos-Krauze, Iloną Łepkowską i Tadeuszem Lampką na czele.
Polski Instytut Sztuki Filmowej stawia na kobiety
O czym opowiadają zwycięskie projekty? „Zima pod znakiem wojny” Kasi Adamik, toczy się w pierwszych dniach stanu wojennego, a jej głównym bohaterem filmu jest brytyjski profesor psychiatrii, który przyjeżdża do Warszawy na kongres naukowy. Scenariusz w 2018 roku otrzymał wyróżnienie na festiwalu w Cannes, został oparty o opowiadanie Olgi Tokarczuk.
Dorota Kędzierzawska to twórczyni filmu „Sny pełne dymu”. Reżyserka ma na koncie nagrodę Jury Coup de Coeur za film "Wrony", oraz wyróżnienie Berlinale za "Jutro będzie lepiej" i "Jestem". Anna Kazejak pracuje nad „Fucking Bornholm”, dramatem o miłości, jej poprzednie produkcje to „Skrzydlate świnie” i „Obietnica”. Wsparty „Safe and Silent” Justyny Tafel, to polsko-niemiecka koprodukcja, która jak mówi reżyserka i scenarzystka, narodziła się w wyniku fascynacji pojęciem zaufania.