Wigilijne specjały na Podlasiu
Kutia, pierogi, grzybowy barszcz – to do dziś jada się w niemal każdym podlaskim domu. Przepisy na te tradycyjne potrawy specjalnie dla nas przygotował Pensjonat „Sioło Budy” koło Białowieży.
- Claudia
● spora garść grzybów suszonych
● włoszczyzna
● duża cebula
● łyżka oleju
● sól
● pieprz
Umyte i pokrojone grzyby wrzucić do wrzącej wody, gotować 10–15 min. Dodać obraną włoszczyznę. Cebulę drobno pokroić i podsmażyć na oleju. Dodać do gotującego się barszczu. Przyprawić solą i pieprzem.
Podlaskie wareniki
● 500 g kiszonej kapusty
● garść dowolnych suszonych grzybów
● 3 średnie cebule
● 2–3 łyżki oleju
● sól
● pieprz
● przyprawa maggi
● 500 g mąki tortowej
Kapustę odcisnąć, ugotować. Grzyby namoczyć, ugotować. Pokrojone grubo cebule zeszklić na łyżce oleju. Połączyć z kapustą i grzybami. Zemleć w maszynce o średnich oczkach. Przyprawić solą, pieprzem i maggi. Z mąki, ok. pół szklanki ciepłej wody i szczypty soli zrobić ciasto jak na pierogi. Wykroić szklanką krążki, nałożyć farsz i zlepić w falbankę. Wrzucać wareniki na lekko osolony wrzątek i gotować tak długo, aż wypłyną. Na patelni rozgrzać resztę oleju i obsmażyć je na złoty kolor z obu stron.
Kompot z łodyg malin
● 3–4 suche łodygi malin, najlepiej leśnych
● miód naturalny
Łodygi opłukać, pociąć lub połamać na kawałki, tak by weszły do garnka. Zalać 1 l wrzątku, gotować 15 min pod przykryciem. Odstawić. Ciepły (40°C) kompot dosłodzić miodem.
Kutia kresowa
● 2 szklanki pęcaku lub ziaren pszenicy
● szklanka mieszanki bakalii
● 1/2 szklanki maku
● miód
Ugotować na sypko pęcak lub pszenicę, ostudzić, dodać dowolne bakalie (łyżkę odłożyć) oraz sparzony i 2- 3-krotnie zmielony mak. Dosłodzić do smaku miodem i dokładnie wymieszać. Wyłożyć do salaterek i udekorować odłożonymi bakaliami.
Wigilijne racuchy
● 500 g mąki tortowej
● 30 g drożdży
● sól
● cukier
● garść rodzynek
● olej
● cukier puder
Zagnieść ciasto z mąki, odrobiny ciepłej wody i drożdży. Dodać po szczypcie soli i cukru oraz opłukane rodzynki. Wyrobić drewnianą łyżką (ciasto powinno być rzadsze niż na drożdżówkę, o konsystencji śmietany). Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia, przynajmniej na godzinę. W tym czasie powinno podwoić swoją objętość. Łyżką np. do zupy zamoczoną w zimnej wodzie, nabierać porcje ciasta i wykładać je na rozgrzany na patelni olej. Usmażyć, oprószyć cukrem.