Kokosowe szaszłyki z łososia i ananasa wg Pawła Lorocha
Bardzo lubię czuć słońce w jedzeniu. Zimą nie jest o to łatwo, bo świat spowija wtedy szaruga i jada się raczej produkty w światło za życia ubogie. W takich okolicznościach sięgam po egzotyki – przylatujące z tropików ananasy, kokosy prosto spod palmy albo inne cuda z dalekiego kraju. Ich obecność w kuchni zawsze zapowiada zamorskie przyjemności.
- Claudia
PORCJA: 372 kcal
PRZYGOTOWANIE: 25 minut
NA 4 PORCJE:
- filet z łososia bez skóry (800 g)
- duży świeży ananas
- puszka mleka kokosowego
- wiórki kokosowe
- czarny sezam
- sól
- patyki do szaszłyków
- olej
- 150 ml słodkiego sosu chili
- dżem morelowy
- pół limonki lub cytryny
Rybę umyj , osusz i pomiętoś dłonią w poszukiwaniu ewentualnych ości. Napotkane usuń. Mięso pokrój w sporą kostkę (ok. 3x3 cm), wrzuć do miski, oprósz solą i zalej kokosowym mlekiem. Odstaw na godzinę. Ananasowi ukręć pióropusz, a owoc przekrój wzdłuż na ćwiartki. Z każdej wytnij zdrewniały rdzeń i odetnij miąższ od skóry. Uzyskany miąższ potnij w kawałki wielkości zbliżonej do kostek łososia i obsyp czarnym sezamem. Rybę osącz na sitku. Do foliowej torebki wsyp wiórki, włóż łososia, zakręć i wytrzęś dokładnie, by pokryć mięso kokosem. Na patyki nadziewaj naprzemiennie rybę w kokosie i ananasa w sezamie. Szaszłyki ułóż na blasze wysmarowanej olejem i wsuń na 30 minut do pieca nagrzanego do 180°C.
Zrób sos: kilka łyżek dżemu morelowego wyłóż na sitko razem z sosem chili i łyżką przetrzyj całość do miski. Dopraw sokiem z l imonki lub cytryny. Podawaj w miseczkach do gorących szaszłyków.