Reklama

Ile osób możemy zaprosić na Wigilię?

Od soboty kiedy premier ogłosił nowe obostrzenia w związku z koronawirusem w mediach zawrzało. Po pierwsze kontrowersje wzbudza nowy termin ferii zimowych 2021 w całej Polsce, kontynuacja nauki zdalnej, a także obostrzenia w związku z limitem osób podczas Świąt Bożego Narodzenia.

Reklama
Do dnia 27 grudnia 2020 zakazuje się organizowania innych niż określone w ust. 1 zgromadzeń, w tym imprez, spotkań czy zebrań niezależnie od ich rodzaju z wyłączeniem: imprez i spotkań do 5 osób, które odbywają się w lokalu lub budynku wskazanym jako adres miejsca zamieszkania lub pobytu osoby, która organizuje imprezę - czytamy w rozporządzeniu.

Polacy pytają, jak to interpretować. "Morawiecki ogłosił, że w Wigilii będzie mogło wziąć udział najwyżej pięć osób. Kogo mamy usunąć z naszej rodziny?" - napisał na Twitterze senator KO Marcin Bosacki, dodając zdjęcie swojej sześcioosobowej rodziny. Rzecznik rządu Piotr Müller zareagował na wpis Bosackiego: "Wystarczy przeczytać ze zrozumieniem przepisy", po czym w kolejnym wpisie dodał: "Rozumiem, że ktoś może mieć wątpliwość, więc doprecyzujemy to w ostatecznej wersji rozporządzenia. Po to właśnie są konsultacje społeczne".

Przeczytaj również: Czy to najdłuższa przerwa świąteczna w polskich szkołach? Rodzice już czują niepokój

Z kolei wiceminister zdrowia Waldemar Kraska na antenie TVP Info dodał: "Święta Bożego Narodzenia są dla Polaków bardzo ważne, chętnie spotykamy się w gronie bliskich - szczególnie w wieczór wigilijny, dlatego w tej chwili informacja o ograniczeniu liczby osób uczestniczących w tego rodzaju spotkaniach rozgrzała do czerwoności. W tej chwili to rozporządzenie dotyczące świąt jest jeszcze w obróbce i nie zostało opublikowane.

Chcemy, aby w czasie świąt Bożego Narodzenia kontakty międzyludzkie były jednak jak najmniejsze. To nie będzie dobry czas, abyśmy spotykali się dużym kręgu rodzinnym, ale oczywiście - jeśli mieszkamy w jednym miejscu i jest nas np. dziesięć osób, to oczywiście wieczerzę wigilijną w takim gronie możemy spędzić.

Kraska wyjaśnił, że pięcioosobowy limit dotyczy wyłącznie osób z zewnątrz, które rodzina może zaprosić: "Tak jest w projekcie".

Przeczytaj: Rząd odmraża sklepy przed świętami. Czy będzie lockdown na Boże Narodzenie? [NOWE ZASADY]

Limit osób na Wigilię i Święta Bożego Narodzenia: co na to prawnicy?

"Żaden przepis projektu nie mówi wprost, że zakaz dotyczy Wigilii czy spotkań rodzinnych w czasie świąt Bożego Narodzenia. Ale data 27 grudnia nie pozostawia złudzeń. Trudno będzie ich jednak zabronić. Jak co roku Polacy będą raczej podróżować po całej Polsce i wzajemnie się odwiedzać. Wątpię też, by ktokolwiek liczył gości przy stole" – mówi Piotr Pałka, radca prawny, partner w Kancelarii Derc, Pałka dla "Rzeczpospolitej".

Moim zdaniem po prostu dla świętego spokoju wystarczy nie otwierać drzwi, aby nie tracić czasu na przedstawianie racji o niekonstytucyjności wprowadzanych rozwiązań, jeżeli takie kontrole będą – dodaje Piotr Pałka.

Polacy martwią się również o to, czy rząd nie wprowadzi ograniczeń przemieszczania się w okresie świąt. "Jeszcze tych ograniczeń nie wprowadził. Jeżeli ograniczenia nie zostaną wprowadzone, to wyjazd świąteczny nie będzie naruszał prawa. Kwestią osobistą i rodzinną pozostanie, czy się na taki wyjazd w celu spotkania świątecznego zdecydujemy. Może nam jednak grozić to samo, co za złamanie innych nakazów i zakazów covidowych. Czyli mandat 500 zł (który ma być podniesiony do 1000 zł) lub grzywna nakładana przez sanepid z limitem 30 tys. zł – mówi Maciej Gawroński, radca prawny, partner w Kancelarii Prawnej Gawroński & Partners dla "Rzeczpospolitej".

Reklama

Przeczytaj również: "Konieczna jest samoizolacja na dwa tygodnie przed świętami" - zaleca dr Grzesiowski. O co dokładnie chodzi?

Reklama
Reklama
Reklama