Koncepcja płci, czyli cała prawda o tym czym różnią się kobiety od mężczyzn [OKIEM EKSPERTA]
Czym różni się płeć biologiczna od płci psychologicznej? Jak kobiety postrzegają cielesność a jak mężczyźni? W dobie, kiedy każdy może wypisywać bzdury na temat różnicy i podziale ról na męskie i żeńskie, czas obalić mity i przedstawić czystą i prawdziwą wiedzę. To ciekawe zagadnienie wyjaśnia nasz ekspert z Ośrodka CENTRUM.
- Jolanta Jafernik-Hubert psycholog, psychoterapeuta Ośrodek CENTRUM
Tożsamość nie istnieje jako byt oderwany od cielesności, toteż fakt posiadania określonej płci jest jednym z podstawowych wymiarów tożsamości człowieka, warunkując sposób doświadczania rzeczywistości, siebie samych oraz funkcjonowania w relacjach. Obecne zainteresowanie psychologów tematem płci stanowi kontynuację zapoczątkowanych przez Freuda rozważań o biologicznie zdeterminowanej naturze psychicznego funkcjonowania człowieka.
Czym różni się płeć biologiczna od płci psychologicznej?
Płeć biologiczna oznacza przynależność do grupy kobiet lub mężczyzn, określona na postawie cech biologicznych (m.in. zestawu chromosomów, posiadania wewnętrznych i zewnętrznych narządów płciowych, przewagi określonych hormonów). Płeć psychologiczna (społeczno-kulturowa) oznacza przynależność do grupy kobiet lub mężczyzn wynikająca z zespołu cech i zachowań, które w danej kulturze są postrzegane jako męskie lub kobiece. Rozróżnienie na płeć biologiczną i psychologiczną wydaje się użyteczne gdyż pozwala zrozumieć, że przeżywanie własnego ciała jest z jednej strony uzależnione od pewnej realności biologicznej, z drugiej zaś uwarunkowane kontekstem społeczno-kulturowym, oddziałującym na nas już od chwili narodzin. O ile społecznie konstruowane wyobrażenie na temat tego, co to znaczy być mężczyzną lub kobietą może ulegać przeobrażeniom, to kontekst biologiczno-fizjologiczny związany z płcią jest jedyną względnie niezmienną realnością, jaka jest dana podmiotowi.
Jak to jest z tą cielesnością?
Kontynuatorzy biologicznie zdeterminowanej natury psychicznego funkcjonowania człowieka uważają, że sposób doświadczania własnej cielesności i seksualności zasadniczo różni obie płcie, prowadząc do odmiennych ustosunkowań psychicznych wobec tych sfer. Narządy płciowe kobiet, w przeciwieństwie do męskich, są fizycznie niedostępne, umiejscowione częściowo wewnątrz ciała, o niesprecyzowanych konturach. Z tego względu dziewczynki mają mniej okazji do eksplorowania swoich genitaliów, co przyczynia się do mniejszej wiedzy na temat ich funkcjonowania i sprawia, że narządy płciowe nie są na równi z innymi częściami ciała reprezentowane i zintegrowane w obszarze ciała. Kobiety reprezentują odmienny w stosunku do mężczyzn wzorzec pobudzenia genitalnego, które jest rozmyte i trudne do lokalizacji, podczas gdy u mężczyzn jest ono sprecyzowane i umiejscowione w konkretnym obszarze ciała (genitalnym).
Przemiany u kobiet w okresie dojrzewania powodują u nich poczucie dużej ambiwalencji, gdyż ciało nabierające kobiecej krągłości na skutek zwiększenia proporcji tkanki tłuszczowej do mięśniowej traci wcześniejszą sprawność i sprężystość. Także pojawienie się miesiączki jest doświadczeniem mało przyjemnym, wykluczającym kobietę z niektórych aktywności, któremu niejednokrotnie towarzyszy, ból, napięcie, drażliwość oraz pogorszenie nastroju. Przeżywanie pierwszych stosunków seksualnych jest dla większości dziewcząt bolesne i wiązać się może ze strachem przed niechcianą ciążą. Dodatkowo specyfika aktywności seksualnej kobiet polega na byciu penetrowaną („inny we mnie”), przypisując jej rolę bardziej bierną, podczas gdy mężczyzna aktywnie penetruje („wkraczanie w ciało kobiety”). Oczywiście nie wyklucza to pozytywnego wymiaru tych doświadczeń, niemniej jednak realność biologiczno-fizjologiczna kobiet jest bardziej dwuznaczna i związana z psychofizyczną ambiwalencją niż w przypadku mężczyzn. Powoduje to, że u kobiet trudności psychologiczne są częściej niż u mężczyzn projektowane na ciało, przyczyniając się do wystąpienia różnego rodzaju schorzeń psychosomatycznych (np. anoreksja, bulimia).
Dziecko a cielesność
Chociaż cielesne przejawy płci biologicznej zasadniczo nie różnią się u osób tej samej płci, to jednak znaczenie im przypisywane może być całkowicie odmienne u poszczególnych osób. W procesie nadawania znaczenia własnym doświadczeniom związanym z płcią kluczową rolę odgrywają opiekunowie, jako że nigdy nie obcujemy z biologicznym, nieupodmiotowionym organizmem, lecz z indywidualną historią człowieka zapisaną w ciele. W relacji z najbliższymi osobami dziecko odnajduje definicję siebie jako osoby posiadającej płeć, charakteryzującą się określonymi cechami fizycznymi i cechami psychicznymi. Stosunek do płciowości dziecka wyraża się poprzez kontakt werbalny jak i sposób fizycznego odnoszenia się do dziecka w trakcie codziennych praktyk obcowania z jego ciałem. Prawidłowa komunikacja werbalna polega na nazywaniu intymnych części ciała, przyjmowanie transformacji zachodzących w wyglądzie ciała z akceptacją i w sposób naturalny, pozbawiony negatywnych komentarzy i ocen, otwarte podejmowanie rozmów na temat narządów płciowych, procesów z nimi związanych oraz eksponowania atrybutów kobiecości i męskości poprzez bieliznę, strój, fryzurę oraz sposób zachowywania się. Umożliwia to zdobycie przez nastolatków adekwatnego słownictwa do opisywania swoich doświadczeń związanych z płciowością oraz budowanie poczucia własnej tożsamości płciowej.
Komunikaty niewerbalne obejmują sposób dotykania skóry i narządów płciowych dziecka w trakcie codziennej pielęgnacji, przytulanie, głaskanie i inne gesty będące wyrazem niezagrażającej intymności cielesnej, przynależnej bezpiecznej relacji z opiekunem. Brak uwzględnienia płciowości w dyskursie rodzice-dziecko polegać może na notorycznym unikaniu i uznawaniu tej sfery za nieistniejącą, nadawaniu jej cech patologicznych (np. grzeszne, „brudne”, zakazane części ciała wraz z przynależnymi im doznaniami i formami eksploracji cielesnej takimi jak pobudzenie seksualne czy masturbacja) bądź zastraszeniu rzekomo niekontrolowalnymi konsekwencjami jej istnienia (np. niechcianą ciążą). Stopień akceptacji własnej płciowości przez matkę oraz jej ustosunkowanie się do cielesności partnera od najmłodszych lat buduje u dzieci system znaczeń nadawanych własnemu ciału i stanowi uwewnętrznioną matrycę przyszłych związków intymnych. W przypadku deficytów i niepowodzeń rodziców w zakresie zintegrowania kobiecości i męskości w ramach swojej tożsamości cielesnej może prowadzić do zakłóceń oraz zaburzeń w procesie integrowania własnej płci w ramach tożsamości cielesnej, a w skrajnych przypadkach do zaprzeczania własnej płciowości bądź całkowitego wykluczenia jej z obszaru doświadczania siebie. Według badań istnieje korelacja pomiędzy samookaleczaniem się kobiet a obrzydzeniem i niechęcią wobec cech związanych z płciowością, takich jak miesiączka, posiadanie piersi i pochwy oraz uczestniczenie w zbliżeniach seksualnych.
Sześć rodzajów płci psychologicznej
Społecznie konstruowane wyobrażenie na temat tego, co to znaczy być mężczyzną lub kobietą zainspirowało Sandrę Lipsitz Bem do stworzenia pojęcia płci psychologicznej. Podstawą tej koncepcji jest założenie, że kobiecość i męskość stanowią dwa odrębne, osobowościowe wymiary, występujące zarówno u kobiet jak i mężczyzn. W konsekwencji zakłada to istnienie jednostek androgynicznych (z greckiego andro - mężczyzna i gyne - kobieta), to jest takich, które mogą być jednocześnie męskie i kobiece. Przeprowadzono badania na podstawie których ustalono cztery typy osób, różniących się układem cech psychicznych, które w danej kulturze są postrzegane jako męskie lub kobiece:
- osoby określone seksualnie („męscy” mężczyźni, „kobiece” kobiety),
- osoby androgyniczne (posiadające wyraźnie ukształtowane zarówno cechy męskie jak i kobiece),
- osoby nieokreślone seksualnie (brak wyraźnie ukształtowanych cech męskich i kobiecych),
- określone seksualnie w sposób krzyżowy („kobiecy” mężczyźni, „męskie” kobiety).
Powoduje to istnienie aż sześciu rodzajów płci psychologicznej: „męscy” mężczyźni, „kobiece” kobiety, „kobiecy” mężczyźni, „męskie” kobiety, osoby androgyniczne, osoby nieokreślone seksualnie. Należy podkreślić, że ww. podział nie odnosi się wprost ani do wyglądu ani atrakcyjności seksualnej, tylko do cech psychicznych, które w danej kulturze są stereotypowo postrzegane jako męskie lub kobiece. Choć jak w każdej innej sferze i te cechy psychiczne mogą znajdować swoje symboliczne odzwierciedlenie w wyglądzie fizycznym danej osoby.
Zachowanie osób typowych („męscy” mężczyźni, „kobiece” kobiety) można relatywnie łatwo przewidzieć, gdyż reagują one w sposób zgodny ze stereotypem płci, ukształtowanym na podstawie społecznie skonstruowanych definicji kobiecości i męskości. Podejmując zachowania odmienne, osoby te czują się zdenerwowane i niezadowolone. Repertuar zachowań osób typowych jest bardziej sztywny i ograniczony, co może wiązać się ze współwystępowaniem negatywnych psychologicznych konsekwencji. Według badań bowiem, wysoki poziom kobiecości u kobiet wiąże się z dużym lękiem, neurotyzmem, niską samooceną i niską społeczną akceptacją. Podobne zależności można zauważyć u mężczyzn z wysokim wskaźnikiem męskości: niska samoocena, wysoki poziom lęku i neurotyzmu. Ponadto zauważa się negatywny wpływ "typowości" na relacje w małżeństwie, motywację osiągnięć czy zdolność rozwiązywania problemów.
Psychologiczna androgynia oznacza integrację i komplementarność pierwiastka męskiego i kobiecego w osobowości. Badania potwierdzają, że osoby androgyniczne wykazują się dużą elastycznością form reagowania i bogatszym repertuarem zachowań. Ich sytuacyjna adaptacyjność polega na stosowaniu raz męskich, a raz kobiecych wzorów zachowania, wybierając te, które w danym momencie wydają się najbardziej skuteczne. Według badań jednostki androgyniczne są dominatywne, emocjonalne, bardziej odporne na stres. Mają pozytywny obraz siebie, wyższą samoocenę, lepsze zdrowie i silniejszą osobowość.
Osoby, które nie mają wyraźnie ukształtowanych cech osobowościowych ani kobiecych ani męskich, ujawniają wiele deficytów w różnych sytuacjach społecznych i mogą mieć problemy z przystosowaniem się, ze względu na niewystarczające zasoby zarówno typowych cech psychicznych przypisywanym kobietom jak i typowych cech psychicznych przypisywanych mężczyznom.
Badania pokazały, że przyswojenie sobie nietradycyjnych ról („kobiecy” mężczyźni, „męskie” kobiety) mocno łączy się z charakterystycznymi praktykami wychowawczymi. Mężczyźni o cechach kobiecych otrzymywali dużo ciepła ze strony matek, podczas gdy mężczyźni typowi czy nieokreśloni seksualnie oceniali stosunki z rodzicami jako chłodne. W wypadku kobiet "męskich" i "androgynicznych" znaczące dla ukształtowania się ich płci psychologicznej były kontakty intelektualne z obojgiem rodziców (m.in. zachęcanie do osiągnięć, samodzielnych wyborów). Mężczyźni "androgyniczni" relacjonowali pozytywną postawę obojga rodziców (szczególnie ojców) wobec doświadczania własnej emocjonalności.
Podsumowując, wyniki badań zachęcają zarówno kobiety, jak i mężczyzn do szerszego spojrzenia na panujące w naszej kulturze stereotypy płci i pielęgnowania w równej mierze tego, co jest w nich stereotypowo męskie i kobiece. Kobiecość nie tylko nie ucierpi, ale wręcz zyska, gdy pozwolimy jej na doświadczanie męskości. Mężczyźni natomiast nie stracą na swojej męskości, gdy pozwolą sobie na ujawnianie cech stereotypowo przypisywanych kobietom.