Żona Ryszarda Szurkowskiego po śmierci męża chciała odebrać sobie życie: "Miałam myśli samobójcze. Chciałam się zabić, bo nie byłam w stanie tego wytrzymać"
Iwona Szurkowska, żona zmarłego w lutym legendarnego sportowca, Ryszarda Szurkowskiego wyznała, że śmierć męża doprowadziła ją na skraj załamania nerwowego. Nie mogąc się pogodzić z odejściem ukochanego, chciała popełnić samobójstwo.

Iwona Szurkowska w rozmowie z portalem WP SportoweFakty powróciła wspomnieniami do bolesnego momentu śmierci męża. Ryszard Szurkowski zmarł w lutym tego roku w wyniku powikłań po wypadku oraz choroby nowotworowej.
Żona Ryszarda Szurkowskiego chciała popełnić samobójstwo
Ryszard Szurkowski był niekwestionowaną legendą polskiego kolarstwa. Zdobył liczne medale Mistrzostw Świata, odnosił sukcesy na Olimpiadach, a także czterokrotnie wygrał Wyścig Pokoju, W 2018 roku podczas amatorskiego wyścigu kolarskiego uległ poważnemu wypadkowi. Szurkowski doznał uszkodzenia rdzenia kręgowego, którego następstwem był paraliż czterokończynowy. W trudnym czasie sportowcem opiekowała się żona, Iwona Szurkowska:
Cały dzień podporządkowany był Rysiowi – od rana do wieczora. W domu ćwiczył dwa razy dziennie, od półtorej do dwóch godzin. W ośrodku rehabilitacyjnym nawet dłużej – powiedziała Iwona Szurkowska serwisowi WP SportoweFakty.
Niestety, nie był to jedyny poważny problem ze zdrowiem, z jakim zmagał się legendarny kolaż. Szurkowski miał również zaawansowaną chorobę nowotworową. Zdaniem jego żony, przez pandemię walka z nią była utrudniona:
Miał raka kątnicy z przerzutami na jelita, wątrobę i węzły chłonne. Lekarze dawali nadzieję, mówiąc, że przy dobrej chemii można podjąć walkę z nowotworem [...] Wiem, że zaważył COVID-19. Gdyby nie koronawirus i ograniczony dostęp do szpitali, zrobilibyśmy coroczne badania, które wykonują olimpijczycy i może raka udałoby się wcześniej wykryć. Na etapie, w którym można go było pokonać. Niestety COVID-19 zabrał nam wszystko. Przed pandemią mogliśmy wyjść z domu, przejechać się na rehabilitację, zobaczyć innych ludzi. Później mąż był tak naprawdę uwięziony we własnym mieszkaniu - dodała Iwona Szurkowska i wyznała, że odejścia męża długo nie mogła zaakceptować:
Każde miejsce, w którym widziałam siebie z mężem, wywoływało ogromny ból. Mocny do tego stopnia, że miałam myśli samobójcze. Chciałam się zabić, bo nie byłam w stanie tego wytrzymać. Gdy się kogoś kocha nad życie, tak właśnie jest - wyznała.
Szurkowska zdradziła także, że ostatnie pożegnanie z mężem miało miejsce w prosektorium:
W prosektorium mieliśmy z "Dziubusiem" chwilę dla siebie, mogłam go przytulić i powiedzieć coś z głębi serca. Coś bliskiego, co zawsze mówiliśmy tylko sobie. Od tamtej pory jesteśmy w stałym kontakcie - zakończyła Iwona Szurkowska.
Rodzinie i bliskim Ryszarda Szurkowskiego życzymy dużo siły w trudnym dla nich czasie.
Polecane
„Dla synowej byłam tanią siłą roboczą, ale na emeryturze należy mi się odpoczynek. Nie dam sobie odebrać marzeń”
„Zdrada męża spłynęła po mnie jak po kaczce. Za alimenty od tego rozochoconego durnia ułożę sobie lepsze życie”
„Związałam się facetem dla kasy, bo chciałam mieć wygodne życie. Od dziecka wiedziałam, że zasługuję na więcej”
„Po 60. chciałam być wolna jak ptak, a nie latać za wnukami. Nie po to harowałam całe życie, żeby nic z tego nie mieć”
„Po śmierci męża chciałam zbudować nowe życie z kimś innym. Na drodze do mojego szczęścia stanęli jednak teściowie”
„Nie chciałam wpuścić księdza po kolędzie, bo to cyrk. Matka mnie zmusiła, bo miała swój powód”
„Pojechałam w góry, by przemyśleć życie. Nie miałam czasu, bo moje dłonie zamiast po mapie, błądziły po ciele ratownika”
„Sąsiadka chciała ukraść mi życie. Najpierw podbierała ciuchy, styl, a na końcu sięgnęła po męża”
„Mówią, że żona musi dobrze wyglądać, żeby facet nie poszedł do innej. Ja nie chciałam być tylko ozdobą męża”
„W młodości byłam lekkomyślna i konsekwencje miałam w 4 literach. Po latach odważyłam się spojrzeć prawdzie w oczy”
„Po śmierci żony chciałem zacząć nowe życie. Nie spodziewałem się, że na drodze do szczęścia staną mi własne dzieci”
„On cierpiał, bo zawaliło mu się życie, a ja bardzo się z tego cieszyłam. Dzięki temu miałam jakąś szansę”
„Chciałam się pozbyć kochanki męża, a wywołałam wielką aferę. Teraz pluję sobie w brodę zamiast cieszyć się ukochanym”
„Wszyscy zazdrościli mi męża, bo nie znali prawdy. Wyszłam za wyrachowanego drania, ale koniec już tego dobrego”
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Neuropeptydy w kosmetyczce. Technologia, która zatrzymuje czas
Współpraca reklamowa
Zaproś sztukę do swojego wnętrza z nową linią Velvet ART
Współpraca reklamowa
Jak dobrać damskie buty zimowe do swojego stylu i sylwetki?
Współpraca reklamowa
Wybierz się do Suntago i wypocznij w tropikalnym stylu
Współpraca reklamowa
„Woda opadła, psy zostały” – rusza kampania pomocowa dla bezdomnych zwierząt
Współpraca reklamowa
Blask, ciepło i styl na chłodniejsze dni z SHEIN
Współpraca reklamowa
Blaupunkt świętuje 100-lecie innowacyjnym gramofonem wertykalnym VT100
Współpraca reklamowa
Paulina Krupińska w Świątecznej Kampanii Homla
Współpraca reklamowa