Reklama

I ja też w kółko odpowiadam na te same pytania dotyczące moich wywiadów. Czy Angelina Jolie naprawdę jest taka chuda? Czy Brad Pitt na żywo też jest taki przystojny? Z kim ci się najfajniej rozmawiało? Czy ktoś cię kiedyś zaprosił na randkę? Kto był najtrudniejszym rozmówcą? I tak dalej, i tak dalej. Dlatego postanowiłam ten felieton poświęcić odpowiedziom na najczęściej powtarzające się pytania. A kolejnemu ciekawskiemu wręczę Glamoura i powiem: proszę otworzyć na stronie 36. No to zaczynajmy. Zwykle aktorzy są dużo niżsi, niż się wydaje. Przy moich 172 cm jestem wyższa od większości aktorek, z którymi rozmawiam. Sigourney Weaver jest tutaj wyjątkiem.
Jeśli chodzi o mężczyzn, to największym krasnalem jest Ben Stiller, ale niewysoki jest też Tom Cruise. Daniel Radcliffe sięga mi do pachy. Niżsi ode mnie są też Woody Allen, Elijah Wood, Jack Black, Robin Williams czy Zac Efron. Kiedy pada pytanie, czy ten, czy tamten aktor jest przystojny, zwykle mówię głosem pełnym rozczarowania: przystojny, ale niski. Łatwiej byłoby mi wymienić tych, którzy są szczególnie wysocy, bo ta lista jest krótsza. Jim Carrey, Pierce Brosnan, Hugh Jackman czy wyjątkowo wysoki Liam Neeson. Robert Pattinson na żywo nie jest specjalnie urodziwy. Straszny z niego flejtuch. Fatalnie wygląda Christina Aguillera. W zasadzie ledwo ją widać spod grubej warstwy makijażu, sztucznych rzęs i innych poprawiających urodę gadżetów, które w jej przypadku na niewiele się zdają.
Komicy podczas wywiadów nie są szczególnie zabawni. Ben Stiller niemal mnie uśpił. Najlepiej rozmawia się ze starszymi aktorami: Dustin Hoffman, Anthony Hopkins, Robin Williams. To były wywiady, w których poczułam, że naprawdę czegoś się dowiedziałam, nie tylko o rozmówcy, ale w ogóle o życiu. Nie będę was oszukiwać.
Za kulisami wywiadów my, dziennikarze, obgadujemy aktorów. Każdy ma jakąś zabawną historyjkę.– Jak Scarlett i Jeremy? – pytam brytyjskiego dziennikarza o wrażenia z rozmowy ze Scarlett Johansson i Jeremym Rennerem. – O tak, byli genialni – odpowiada. – Naprawdę? – pytam z powątpiewaniem. – Mnie wydali się nudni. – No tak, tylko tak powiedziałem – on na to. – Byli do dupy. Johansson nie jest ulubienicą dziennikarzy. Mnie wydała się sympatyczna, ale niespecjalnie bystra. Australijscy aktorzy: Chris Hemsworth, Hugh Jackman czy Eric Bana, są najbardziej wyluzowani.
Najbardziej spięci są ci, którzy próbują udowodnić coś, co nie jest prawdą. Justin Timberlake: jestem aktorem, nie muzykiem. Jennifer Aniston: już przebolałam moje nieudane małżeństwo. Kristen Stewart: nie jestem aktorką jednej roli. Christian Bale: jestem normalny. Najtrudniejszym rozmówcą był Robert De Niro, który zamiast odpowiadać, mruczał coś pod nosem, ale dałam mu radę. Jednym z najprzyjemniejszych było spotkanie z Susan Sarandon, która na każde pytanie odpowiadała w niebanalny i otwarty sposób. Na randkę zaproszona zostałam dwa razy. Raz odmówiłam, raz się zgodziłam. Angelina Jolie faktycznie jest bardzo chuda. Jak wygląda Brad Pitt na żywo, dowiem się niebawem, bo będzie on moim kolejnym rozmówcą. Obiecuję zdać relację.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama