William i Kate - Znani w Księdze Rekordów Guinessa 2012
Nadchodzi czas kolejnej edycji Księgi rekordów Guinessa. W legendarnym już wydawnictwie znalazło się również miejsce dla gwiazd. Są tam między innymi: Lady Gaga, Justin Bieber czy William i Kate... Poznajcie listę gwiazd bijących rekordy.
- Gala
Kiedy myślimy o rekordach Guinessa, widzimy nieznanego nikomu mężczyznę, który w dwie godziny zdołał połknąć 160 hamburgerów, lub mieszkankę Finlandii, która dokonała wyczynu polegającego na przerzucaniu 12-kilogramowych beczek z piwem ponad poprzeczką zawieszoną na wysokości trzech metrów. Jesteśmy jednak w błędzie, bo w tej słynnej książce (która w czytelnictwie zajmuje trzecie miejsce zaraz po Biblii i Koranie) jest również miejsce dla gwiazd. W edycji 2012 jest ich całkiem sporo.
Oto krótki przegląd sławnych rekordzistów:
Lady Gaga: nie, nie pobiła rekordu w kategorii wysokości obcasów, z których jest również słynna, ani jeżeli chodzi o wyjątkowo ekscentryczne stroje. Jest natomiast rekordzistką ze względu na liczbę użytkowników na jej koncie Twittera. W czerwcu, na Twitterze Mother monster zarejestrowanych było 13 467 152 osób. Dzięki utworowi „Poker Face” jest ona również właścicielką rekordowo długiej obecności na listach przebojów.
William i Kate: książęca para może się poszczycić największą liczbą widzów transmisji ceremonii ślubu. Ich sakramentalne „tak” przyciągnęło przed telewizory miliony osób na całym świecie. Nie zapominajmy, że oni wszyscy musieli również rzucić okiem na słynną pupę Pippy!
Justin Bieber: nagranie video z jego utworem „Baby” zostało odnotowane jako najbardziej popularne na Youtube. W lipcu oglądano je 253 miliony razy.
Rihanna: pochodząca z Barbadosu płomienno rudowłosa piękność (która ostatnio przeistoczyła się w blondynkę) figuruje w Księdze Guinessa jako autorka singli sprzedanych w USA w największej liczbie.
Adele: młoda genialna wokalistka sprzedała najwięcej singli, ale w Wielkiej Brytanii.
Johnny Depp: najlepiej opłacany aktor świata. Nieznana jest dokładna kwota jego honorarium, ale 50 milionów dolarów w przybliżeniu też robi wrażenie...