Wielka tragedia w życiu Hanny Lis
Hanna Lis, znana dziennikarka, pożegnała mamę, Aleksandrę Stampf'l-Kedaj. W social mediach pokazała zdjęcie zjawiskowej urody mamy, które opatrzyła niezwykle wzruszającym podpisem.
Hanna Lis pożegnała mamę, Aleksandrę Stampf'l-Kedaj, która zmarła 4 września. 9 września odbył się jej pogrzeb, dokładnie w dniu rocznicy pogrzebu ojca dziennikarki. Hanna Lis zdecydowała się opublikować na swoim Instagramie przepiękne zdjęcie mamy, które opatrzyła bardzo wzruszającym opisem.
Dzisiaj pożegnałam moją Mamę. Taką będziemy Ją pamiętać: promiennie uśmiechniętą, życzliwą, troskliwą, trochę zwariowaną. Po latach Mami i Tati są znowu razem. Odeszła kilka godzin po 9. rocznicy śmierci Taty. Pochowaliśmy Ją w rocznicę Jego pogrzebu. Jest w tym jakaś tajemnica. I pocieszenie. Rozwesel Niebo Mamo. Ucałuj naszego Tatę i Dziadka. Kochamy Cię bardzo.
Składamy ogromne wyrazy współczucia.
ZOBACZ TEŻ: Hanna Lis prosi o modlitwę
Gwiazda nie pierwszy raz dzieli się poruszającymi pamiątkowymi zdjęciami z prywatnego rodzinnego archiwum. Czule wspomina zarówno mamę, po której odziedziczyła zjawiskową urodę, ale też zmarłego w 2011 roku troskliwego ojca, Waldemara Kedaja, który zaraził ją miłością do wiedzy i dziennikarstwa.
Zostały zdjęcia i wspomnienia. Miłość i tęsknota. Tej ostatniej, niestety, upływ czasu wcale nie zmniejsza. 3 września 2011 roku straciłam nie tylko Ojca, ale też największego, cudownego przyjaciela. Człowieka, który zaraził mnie miłością do dziennikarstwa, ciekawością świata i ludzi, a także nauczył śpiewać kilka kolęd po czesku (był potomkiem Braci Czeskich).