Varius Manx pozywa Martę Kuszyńską po zarzutach o molestowanie i znęcanie się w zespole: "Nie będziemy ich komentować w przestrzeni publicznej, a jedynie na sali sądowej"

W tym artykule:

1. Zarzuty wobec zespołu Varius Manx
2. Monika Kuszyńska o traumie po współpracy z Varius Manx: "Mam nerwicę lękową"
3. Varius Manx pozywa Martę Kuszyńską

Zarzuty wobec zespołu Varius Manx

Nieco ponad tydzień temu, Marta Kuszyńska, siostra wokalistki Moniki Kuszyńskiej, która współpracowała z zespołem Varius Manx w latach 2000-2006, opublikowała w mediach społecznościowych szokujący wpis. Siostra artystki ujawniła, jak wyglądały relacje członków zespołu z młodą piosenkarką. "Zamiast wspierać młodziutką, pełną ideałów dziewczynę, byli toksycznymi oprawcami. Znęcanie psychiczne, molestowanie było na porządku dziennym. Byłam tego świadkiem, jak również ofiarą" - pisała na Facebooku Marta Kuszyńska.

Zespół Varius Manx bardzo szybko zareagował na słowa siostry wokalistki i już kilka godzin później wydał oświadczenie, w którym członkowie odnieśli się do wpisu Marty Kuszyńskiej: "Nie wiemy na jakiej podstawie p. Marta opiera swoją wiedzę i twierdzenia o tym co było w życiu Zespołu na porządku dziennym. Twierdzi, po prawie 16 latach, że było to znęcanie psychiczne i molestowanie, a ona sama była i świadkiem i ofiarą. W jaki sposób, skoro jej po prostu z nami nie było? O to już media nie pytają tylko powtarzają nieprawdziwe zarzuty. Bo tak jest łatwiej, bo się klika".

Varius Manx reaguje na mocne słowa siostry Moniki Kuszyńskiej o molestowanu i znęcaniu psychicznym. Jest oświadczenie zespołu

Członkowie zespołu Varius Manx odpowiedzieli na oskarżenia ze strony siostry Moniki Kuszyńkiej o molestowanie i znęcanie psychiczne. Marta Kuszyńska nazwała członków zespołu toksycznymi oprawcami. "Znęcanie psychiczne, molestowanie było na porządku dziennym. Byłam tego świadkiem, jak również ofiarą" - napisała w mediach społecznościowych.

Monika Kuszyńska o traumie po współpracy z Varius Manx: "Mam nerwicę lękową"

Do słów siostry postanowiła odnieść się także wokalistka, Monika Kuszyńska. W trwającym ponad godzinę filmie o wymownym tytule "Już się nie boję" artystka wspomina czas współpracy z zespołem Varius Manx i przyznaje, że aby pozbyć się traumy z przeszłości do dziś współpracuje ze specjalistami.

Może powiem, jak zareagowałam. Dostałam ataku paniki. To był sygnał, który dał mi do zrozumienia, jak silna to trauma we mnie. Jak bardzo boję się konfrontacji z przeszłością, z tymi ludźmi, ze wspomnieniami, z całą tą historią. Miałam nadzieję w ostatnich latach, że mam to za sobą. Ale zrozumiałam, że to było wyparcie. (…) Dotarło to do mnie, że mam nerwicę lękową. Od pół roku jestem w terapii. (…) Ta sytuacja postawiła mnie przed faktem: muszę to z siebie wyrzucić. Inaczej tego nie zamknę - mówi Monika Kuszyńska

Monika Kuszyńska o traumie po współpracy z Varius Manx: „Dostałam ataku paniki. Boje się konfrontacji z tymi ludźmi”

„Muszę się z tym zmierzyć. Może powiem, jak zareagowałam. Dostałam ataku paniki. To był sygnał, który dał mi do zrozumienia, jak silna to trauma we mnie. Jak bardzo boję się konfrontacji z przeszłością, z tymi ludźmi, ze wspomnieniami, z całą tą historią(…)” mówi Monika Kuszyńska w nagraniu odnoszącym się do oskarżeń wobec członków zespołu Varius Manx, które kilka dni temu opublikowała jej siostra.

Varius Manx pozywa Martę Kuszyńską

Do zamieszczone przez Martę Kuszyńską na platformie Youtube filmu odnieśli się członkowie zespołu Varius Manx w kolejnym oświadczeniu, nazywając zarzuty siostry wokalistki "całkowicie nieprawdziwymi". Jednocześnie muzycy zapowiadają, że planują skierować wobec siostry Moniki Kuszyńskiej akt oskarżenia do sądu.

"W filmie zamieszczonym przez Panią Martę Kuszyńską usłyszeliśmy pod naszym adresem wiele kłamstw i pomówień, bardzo bolesnych dla nas i naszych rodzin. Zarzuty postawione przez Panią Martę Kuszyńską we wskazanym wyżej filmie są całkowicie nieprawdziwe i naruszają naszą godność oraz dobre imię. Nie będziemy ich komentować w przestrzeni publicznej, a jedynie na sali sądowej - jest to jedyne miejsce, w którym zamierzamy bronić prawdy".