Reklama

Kontrowersyjny finał Top Model 2020

Tegoroczny finał Top Model 2020 bez wątpienia przebiegał w świetle skandalu. Jeden z finalistów programu Dominic D'Angelica w ostatniej chwili został usunięty z show, po tym, jak portal Pudelek.pl dotarł do informacji na temat rzekomych przestępstw na tle seksualnym. Instytucja Operation Care, która wspiera ofiary przemocy seksualnej i domowej, poinformowała, że Dominic D'Angelica znajduje się w rejestrze przestępców seksualnych. Mężczyzna trafił tam po skazaniu za czynności seksualne z osobą nieletnią.

Reklama

Stacja TVN natychmiast usunęła Dominica z grona finalistów i wydała oświadczenie w tej sprawie.

W związku z informacjami o przeszłości Dominica D’Angelica, który okazał się skazany w Stanach Zjednoczonych za przestępstwo seksualne, został on usunięty z finału Top Model. Ubolewamy, że taki uczestnik trafił do programu. W tej chwili sprawdzamy okoliczności, w jakich do tego doszło. Jeśli okaże się, że w procesie rekrutacji tego uczestnika nie zachowano należytej staranności, zostaną wyciągnięte konsekwencje - czytamy w oświadczeniu stacji, podpisanym przez Marcina Barcza, dyrektora Pionu Komunikacji Korporacyjnej TVN Grupa Discovery.

Przeczytaj także: 14-latka zgwałcona przez kuzyna. Kobiety w akcje solidarności stworzyły hashtag #tezniekrzyczałam. Aktywistka Maja Staśko oskarża rząd i sąd

Afera wokół finału "Top Model" - Prawniczka zwraca uwagę na ważne kwestie

Joanna Parafianowicz, adwokat i mediator, która prowadzi na Instagramie profil "Paniodpokoju" odniosła się całej sytuacji związanej z kontrowersjami wokół "Top Model" i w "pigułce" zwróciła uwagę na najważniejsze aspekty tej sprawy. - Uczestnika "Top Model" usunięto z show po tym, jak wybuchł skandal związany z tym, że przed 9 laty był skazany za uprawianie seksu oralnego z osobą poniżej 16. roku życia i wymierzono mu za to karę pozbawienia wolności w zawieszeniu. Nie znam się na prawie w USA, ale mogę Wam powiedzieć, jak oceniam to pod kątem PL prawa - zaczęła swój wpis Joanna Parafianowicz, i w punktach wymieniła sytuacje, które w polskim prawie nie mogą mieć miejsca.

"Nie mówmy:⠀

  • nastolatka zrobiła mu loda, bo sprawca doprowadził osobę małoletnią do obcowania płciowego, a takie zachowanie nazywa się zgwałceniem (art. 197 kk),
  • nastolatka była pijana i sama chciała, bo sprawca doprowadził osobę małoletnią do obcowania płciowego (zgwałcenia),⠀
  • działo się to za wiedzą i zgodą matki dziewczyny na wspólnej imprezie, bo sprawca doprowadził osobę małoletnią do obcowania płciowego (zgwałcenia),⠀
  • to taki wygłup młodego faceta, bo sprawca doprowadził osobę małoletnią do obcowania płciowego, a takie zachowanie nazywa się zgwałceniem,⠀
  • jest niewinny, bo dostał wyrok w zawieszeniu, bo sprawca zgwałcenia został skazany ale z uwagi na młody wiek, niekaralność i pozytywne prognozy na przyszłość – nie wykonano wobec niego kary pozbawienia wolności."

Prawniczka w swoim wpisie porusza również temat usprawiedliwiania społecznego z różnych powodów, które niestety często słyszymy w mediach, i tak też było w tym przypadku.

"Ponadto, nie mówmy: ⠀

  • oj, to było dawno i nie można ludzi karać dwa razy za to samo, bo tak długo jak długo skazanie nie jest zatarte mamy do czynienia ze sprawcą zgwałcenia i jego ofiarą. ⠀
  • ludziom należy dać drugą szansę, a wy mu ją odbieracie, bo e sprawca dostał drugą szansę wraz z wyrokiem w zawieszeniu" - dodaje ekspertka.
Nie udawajmy, że promując osobę skazaną za zgwałcenie, nie usprawiedliwiamy przy okazji jej czynu, lecz miejmy odwagę powiedzieć, że brutalnym gwałcicielem jest tyko ktoś, kto jest brzydki, mało wpływowy, a my go nie lubimy.⠀ Pod kątem prawnym sprawa jest jasna, ale byłoby miło, gdyby media nie robiły z ludzi idiotów i nie promowały osób, których życiowa postawa budzi tak potężne wątpliwości. Dlaczego? Bo czas skończyć z promowaniem przemocy w jakiejkolwiek formule.⠀
Reklama

Zobacz również: Kobieta zgłosiła gwałt. Została skazana na trzy miesiące więzienia

Reklama
Reklama
Reklama