Reklama

Pytany, czy prywatnie kobiety również go adorują – tak jak Michała z „Majki” – przyznaje, że... owszem, ale nie widzi w tym żadnego problemu. Zwłaszcza że nie ma jeszcze żony ani narzeczonej. Może być z nim trudno, bo – jak sam przyznał – jego życiowe motto brzmi „Jak kraść, to miliony, a jak podrywać, to tylko miss świata”.
[adsense]

Reklama
DROGA DO GWIAZD

Zabłysnął nagle w serialu „Majka”, który gromadzi przed telewizorami miliony widzów. Ma 30 lat. Pochodzi z Gdańska, gdzie skończył studia na Wydziale Oceanotechniki i Okrętownictwa tamtejszej politechniki, lecz „nie leżało” mu to zajęcie. – Odkryłem, że nie myślę jak inżynier – wyznał kiedyś. – Gdybym zbudował statek, to stanowczo odradzałbym pływanie na jego pokładzie. Z tego powodu po dyplomie radykalnie zmienił kurs – zdecydował się na aktorstwo. Uczył się go w studium przy Teatrze Jaracza w Olsztynie, a potem podjął pracę w teatrze.

WIELBICIEL BRUNETEK
Reklama

Ostatni rok przed „Majką” występował w Zielonej Górze. Po drodze jeszcze próbował sił w modelingu, lecz uznał, że zbyt niski wzrost – 178 cm – przeszkodzi mu w karierze i zrezygnował. Poza tym praca na scenie i przed kamerą po prostu bardziej go interesuje. A co po pracy? Jest kinomanem. Lubi oglądać filmy, te hollywoodzkie i te niszowe. Jest także globtroterem. – Ponad wszystko uwielbiam podróże, najchętniej w odludne zakątki – opowiada. Nie chce się przyznać, z kim tam jeździ, powtórzył tylko, że narzeczonej ani sympatii ciągle nie ma. Choć dobrze wie, jaka będzie: lubi „niegrzeczne, brązowookie brunetki”, jak wyznał kiedyś swoim fankom na czacie.

Reklama
Reklama
Reklama