Tomasz Adamek - facet jak marzenie
Jest królem ringu, ale w jego domu rządzą kobiety. Tym samym ramieniem, które zwala z nóg przeciwników, Tomasz Adamek czule obejmuje żonę i dwie córeczki.
- Naj
Dojrzały i odpowiedzialny. Wcześnie musiał dorosnąć. Gdy miał niespełna dwa lata, jego ojciec zginął w wypadku drogowym. Dlatego gdy podrósł, na jego barki spadła opieka nad domem w Gilowicach.
BOKS Z PODSTAWÓWKI
Dziś trudno w to uwierzyć, że omal nie został piłkarzem. – Grałem na lewym skrzydle. Byłem szybki, zdobywałem wiele bramek – wspomina. Ale gdy skończył 12 lat, zainteresował się boksem. O jego karierze zdecydował fakt, że przysługiwały mu bezpłatne bilety na autobus po zmarłym tacie. – Gdyby nie to, nie mógłbym trenować, bo w domu się nie przelewało. A tak wsiadałem do autobusu i jechałem 15 kilometrów na trening do Żywca – opowiada.
NIE LUBI OBRYWAĆ
Dość szybko trener powiedział mu: „W boksie możesz zajść tak daleko, jak chcesz”. Miał rację, bo dziś trudno zliczyć wszystkie nagrody Adamka. Jest mistrzem świata w boksie zawodowym, a także jednym z najpopularniejszych polskich sportowców. – Strasznie nie lubię, jak ktoś mnie bije – wyznał w jednym z wywiadów. – Idealna walka to ta, którą wygrywam, ani razu nie dostając ciosu.
GRUNT TO RODZINA
Kobiety zawsze były ważne w jego życiu, bo wychowywał się z czterema siostrami. Teraz trzymają za niego kciuki: żona Dominika, która jest pielęgniarką i dwie córki – jedenastoletnia Roksana i ośmioletnia Wiktoria. To dla nich Tomasz Adamek chce się rozwijać po zakończeniu kariery sportowej. Ma już licencjat z administracji. Próbował tez zrobić magisterium na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim ale – ze względu na sport – nie miał czasu kontynuować studiów.
Znak Zodiaku – Strzelec
Wiek 33 lata
Wzrost 187 cm
Biceps 43 cm