Reklama

Miała 92 lata i to ona wprowadziła do mody pasiaste sweterki i berety noszone na bakier. Sonia Rykiel we francuskiej modzie znaczyła bardzo wiele, dość powiedzieć, że była jedną z jej ikon. Jej charakterystyczna burza rudych włosów, długa fifka na papierosa, cekiny i mnóstwo kolorowej dzianiny na wybiegach projektantki kojarzy chyba każdy. Sama Sonia Rykiel, mimo że nigdy nie nauczyła się robić na drutach, z dzianiny uczyniła swój znak rozpoznawczy.
Urodziła się na obrzeżach Paryża, w Neuilly, jako najstarsza z pięciu sióstr. Jej matka była rosyjską modelką, a ojciec Francuzem rumuńskiego pochodzenia. Sonia nigdy nie planowała zostać projektantką, a o biznesie modowym zadecydowało małżeństwo z Samem Rykiel. Poślubiony w 1953 roku Sam był właścicielem butiku Laura w stolicy. Jednak początkowo Sonia się nim nie interesowała.

Reklama

Dopiero kiedy zaszła w ciążę, zaczęła interesować się ubraniami z prozaicznego powodu - wszystkie były dla niej zbyt mało kobiece. Postanowiła więc uszyć jakieś samodzielnie. Potem przyszła pora na sweterek w paski. Elle umieściło go na swojej okładce, a media okrzyknęły Sonię Rykiel królową dzianiny. Jej mini, skurczony sweterek z 1962 roku, który ręcznie szyto we Włoszech, stał się hitem kultowych lat 60.
Kilka lat później i z dwójką dzieci w pakiecie, Sonia rozwiodła się z mężem i podpatrując sposób prowadzenia butiku Laura, otworzyła własny. W samym sercu artystycznej dzielnicy Saint-Germain-des-Pré. Bardzo szybko osiągnęła sukces i już w 1969 roku miała swoje sklepy m.in. w słynnej galerii Lafayette. W 1985 roku sam Andy Warhol stworzył aż cztery portrety designerki.

Jej córka Nathalie najpierw była modelką domu mody, potem jego dyrektor artystyczną. Powstała tańsza linia Sonia by Sonia Rykiel oraz linia dziecięca, a nawet męska (z tej ostatniej zrezygnowano w 2009 roku).
Na początku 2002 roku firma Soni Rykiel weszła nawet mocno w przemysł bieliźniano-erotyczny Butik Rykiel Woman specjalizował się w bieliźnie i zabawkach erotycznych. Sama projektantka zawsze była prowokatorką, która otwarcie mówiła o seksie, liczbie kochanków, którą powinna mieć każda kobieta i feminiźmie. Wierzyła gorąco, jako hipiska i feministka, że to kobieta powinna tworzyć własną modę, nie powinna być niewolnicą trendów. W 1996 roku Sonia napisała erotyczną książkę The Red Lips o miłosnym trójkącie między kobietą, mężczyzną i swetrem.
W przerwach pomiędzy projektowaniem Sonia urządzała wystroje hoteli. I to te najbardziej luksusowe w Paryżu jak Hotel de Crillon czy Hotel Lutetia.
Jedną z jej fanek okazała się być nawet Pierwsza Dama USA, Michelle Obama.

Reklama

"Kluczem do moich kolekcji jest cielesność", mawiała Sonia Rykiel. Będzie nam jej z pewnością brakowało w świecie mody.

Reklama
Reklama
Reklama