Sonia Bohosiewicz pokazuje ciało bez żadnego retuszu. Aktorka uczy fanki samoakceptacji
Sonia Bohosiewicz słynie z dużego dystansu do samej siebie. Ta niesamowicie ujmująca cecha przyciągnęła do aktorki rzeszę wiernych fanów. W ostatnim czasie na jej koncie na Instagramie pojawiło się zdjęcie, na którym pokazała, jak wygląda jej ciało bez żadnego retuszu. Obserwatorzy byli zachwyceni!
- Gabriela Biega
Sonia Bohosiewicz regularnie dzieli się z fanami swoim życiem w mediach społecznościowych. Jest wielką zwolenniczką pozytywnego nastawienia do życia i do samej siebie. Jej instagramowe konto jest pełne dobrego humoru i złotych myśli. To prawdziwa kopalnia inspiracji do tego, jak przeżyć dobrze nasze jedno jedyne życie. Niedawno aktorka skończyła 45 lat. Wciąż wygląda zachwycająco, ale jak sama mówi – nikt nie jest idealny. Gwiazda postanowiła opublikować fotografię, na której pokazała swoje ciało bez najmniejszego retuszu.
Sonia Bohosiewicz pokazuje swoje ciało bez retuszu
Sonia Bohosiewicz naprawdę potrafi zaskoczyć. Niewielu z nas wie, że aktualnie pracuje nad swoją najnowszą płytą. Na jej instagramowym koncie skrupulatnie zdaje fanom relacje z postępów podczas kręcenia teledysków do jej piosenek. Aktorka postanowiła dodać zdjęcia bez żadnego retuszu. Widać na nich aktorkę w skąpym, różowym body. Gwiazda nie miała problemu z tym, by pokazać swoje 45-letnie ciało z bliska,z fałdkami i niedoskonałościami. Kto ich nie ma? Bez wątpienia Sonia Bohosiewicz to jedna z najbardziej zaangażowanych przedstawicielek polskiego ruchu body positive!
Zobacz też:
Sonia Bohosiewicz nago na Instagramie? Ma ważną wiadomość dla kobiet
Demi Lovato pokazuje rozstępy: "Tak wygląda powrót do zdrowia po zaburzeniach odżywiania”
Sonia Bohosiewicz promuje samoakceptację
Aktorka dzielnie walczy ze społecznym problemem braku samoakceptacji. Nie wstydzi się swojego ciała i cieszy się takim, jakie ono jest. Pod jednym ze zdjęć Sonia Bohosiewicz zapytała fanów:
- Jestem tym kim jestem. Wyglądam tak jak wyglądam. Kocham moje ciało od pięt aż po czubek nosa. Moje ciało dorastało ze mną, chodzi ze mną do pracy, urodziliśmy razem dwójkę dzieci, nawet żeśmy te dwójkę wykarmiły. Moje ciało to ja. Dbam o nie, szanuję je, kocham i nie pozwolę sobie, ani nikomu, źle o nim mówić, ani myśleć. A Ty? Czy przyjaźnisz się ze swoim ciałem? - komentuje gwiazda, dając nam wszystkim wiele do myślenia.
Walka o pokochanie samej siebie jest trudna, ale to właśnie najtrudniejsze walki dają największą satysfakcję. Być może warto o siebie zawalczyć?