Reklama

Pan młody to 53-letni dziedzic fortuny Grimaldich, którzy od setek lat panują w Monako, koneser pięknych kobiet. Pojmie za żonę 33-letnią Charlene Wittstock z Republiki Południowej Afryki, pływaczkę, która reprezentowała swój kraj na igrzyskach w Sydney (2000 r.). Zaślubiny potrwają dwa dni, a narzeczeni zapraszają na wesele wszystkich poddanych. To się nazywa fantazja!
PAŃSTWO JAK Z BAJKI
Monako to jedno z najmniejszych państw świata. Wprawny piechur przemierzy je wzdłuż i wszerz w godzinę. Jednak Grimaldi umieli uczynić z tego skrawka ziemi oazę luksusu: pełno tam kasyn, drogich hoteli i rezydencji milionerów. Nad wszystkim zaś góruje książęce zamczysko. To tu przed laty Rainier III poślubił gwiazdę Hollywood – Grace Kelly, matkę Alberta. I żyli długo i szczęśliwie, do jej tragicznej śmierci. Legenda mówi, że nad rodem wisi klątwa („Będą pomnażać majątek, lecz nie zaznają szczęścia w miłości”), ale nie przerażało to kandydatek do ręki Alberta. Charlene też się nie boi. Niczego. „Może i jestem chłopką z RPA, jak niektórzy lubią o mnie mówić, ale znakomicie znam się na ludziach”, zapewnia. „Mam nadzieję, że Monako będzie dumne ze swojej księżnej”.
GALERIA PIĘKNYCH PAŃ
Matka Alberta była symbolem i dobrym duchem księstwa. A jej syn dbał, by jego dziewczyny nie ustępowały matce urodą. Plotkarze naliczyli ich ponad 200! Kogóż to nie ma na liście jego „zdobyczy”: modelki -Claudia Schiffer, Naomi Campbell i Tasha de Vasconcelos. Aktorki – Angie Everhart, Catherine Oxenberg, Brooke Shields i Gwyneth Paltrow. Nie gardził też zwykłymi dziewczynami. Podobno bywał nawet zakochany, ale do ślubu mu się nie spieszyło. Aż dziw, że ma jedynie dwójkę pozamałżeńskich dzieci. Książę okazał się honorowy – uznał oboje. Wprawdzie dopiero po badaniach DNA w Szwajcarii, lecz trudno mu się dziwić – sprawa jest poważna, bo dzieciaki odziedziczą po nim część majątku. Nie mają jednak szans na tron. Na nim zasiądą dzieci Charlene. Tak mówi prawo: w Monako może rządzić książę urodzony w małżeństwie, i to zawartym w Kościele katolickim.
MIŁOŚĆ DO SPORTU ŁĄCZY
Kim jest panna, która wiecznego kawalera doprowadzi do ołtarza? Jedyną córką właściciela firmy informatycznej i emerytowanej nauczycielki pływania. Ma dwóch braci. Lubi serfować, czytać i wędrować po górach. Interesuje się też sztuką współczesną. Jej oficjalny biogram taktownie nie wspomina o wykształceniu przyszłej monarchini, która z pływania uczyniła sposób na życie. Po igrzyskach olimpijskich w Sydney przyjechała na zawody do Monako. Wygrała. Nagrodę wręczał Albert... Tak się zaczęło. Szybko znaleźli wspólny język. Książę też jest zapalonym sportowcem: aż pięciokrotnie reprezentował swój kraj w zimowych igrzyskach olimpijskich – jako bobsleista. Droga Charlene do książęcej korony trwała aż 11 lat i wymagała wyrzeczeń. Musiała m.in. zmienić wyznanie (z protestantyzmu na katolicyzm) oraz nauczyć się mówić po francusku, i to w dialekcie używanym w Monako. No i zaakceptować nieślubne dzieci wybranka. Ale na twardą zawodniczkę trafiło: nie odpuściła!

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama