Skandale 2017: o tych RZECZACH wolelibyśmy nie wiedzieć

Skandal miał miejsce na gali rozdania najważniejszych nagród filmowych Oscary. Podczas ogłoszenia zwycięzcy w kategorii najlepszy film doszło do fatalnej pomyłki związanej z zamianą kopert. Najlepszym filmem zamiast "Moonlight" Barry’ego Jenkinsa ogłoszono film "La La Land" Damiena Chazelle'a. Jak się okazało, 80-letniemu aktorowi (Warren Beatty) za kulisami wręczono złą kopertę. Winą za całą sytuację obarczono mężczyznę odpowiedzialnego za koperty, ale i tak skandal na Oscarach uznano za najbardziej kompromitujący moment w całej 89-letniej historii nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej.

Festiwal, który co roku odbywał się w czerwcu w Opolu w tym roku wywołał dużo zamieszania. Wszystko zaczęło się w maju, kiedy Telewizja Polska zaczęła ingerować w to, które gwiazdy mogą, a które nie, pojawić się na jubileuszowym koncercie Maryli Rodowicz. W konsekwencji gwiazdy i prowadzący zaczęli rezygnować z występów w Opolu i prezydent miasta musiał odwołać festiwal. Impreza odbyła się jednak we wrześniu, ale niesmak pozostał

Niedługo po skandalu z Harveyem Weinsteinem wybuchł kolejny skanadal z udziałem dwukrotnego laureata Oscara Kevina Spacey. Aktor został oskarżony o molestowanie seksualne przez Anthonyego Rappa, który w wywiadzie dla portalu BuzzFeed przyznał, że jako 14-letni chłopiec padł ofiarą molestowania seksualnego przez Kevina Spacey. W odpowiedzi na zarzuty Spacey wydał oświadczenie, w którym wyznał, że nie pamięta incydentu z Rappem, ale nie wyklucza, że mógł być wtedy pijany. Aktor zaskoczył dodatkowo wszystkich wyznaniem, że jest gejem. Z czasem liczba zarzutów wobec aktora zwiększała się.

Skandal seksualny miał dla Kevina Spacey poważne konsekwencje. Aktor został zwolniony przez Netflix z produkcji szóstego sezonu "House of Cards", zaś reżyser Ridley Scott na miesiąc przed premierą filmu "Wszystkie pieniądze świata" zrezygnował ze scen z udziałem Spacey i dokręcił nowe sceny z innym aktorem.

W listopadzie wybuchła afera związana z procesem Cezarego P., zwanego dilerem gwiazd. Do mediów wyciekła tzw. czarna lista dilera, na której rzekomo znalazły się osoby z pierwszych stron gazet. Gwiazdy zaprzeczają i teraz za wszelką cenę chcą oczyścić swoje dobre imię.

Pepsi wypuściła w kwietniu reklamę, w której Kendall Jenner - biała milionerka, rozwiązuje konflikt z policją przy użyciu napoju. Reklama spotkała się z ogromną krytyką opinii publicznej, a firma przyznała, że to był błąd.

Piosenkarka wygrała sprawę w sądzie z Dj Davidem Muellerem, którego oskarżyła o napaść na tle seksualnym, żądając od niego odszkodowania w wysokości symbolicznego 1 dolara.