Reklama

Sharon Stone wyznała, że została oszukana przez lekarza

Sharon Stone to aktorka najbardziej znana z roli psychopatycznej morderczyni w „Nagim instynkcie” z 1992 roku. Chociaż film okazał się wielkim hitem, to gwiazda wyznała ostatnio, że występ w produkcji o mało jej nie załamał. W swojej autobiografii „The Beauty of Living Twice”, aktorka przyznała, że podczas kręcenia kultowej sceny została oszukana i nieświadomie odsłoniła swoje miejsca intymne. Teraz w wywiadzie z magazynem „The Times”, Stone opowiedziała o innym tragicznym wydarzeniu. Gwiazda wyznała, że w 2001 roku podczas operacji usunięcia łagodnych guzów, chirurg samowolnie powiększył jej piersi.

Reklama
Kiedy zdjęłam bandaże odkryłam, że mój biust jest większy o cały rozmiar. Gdy zapytałam o to lekarza, stwierdził, że teraz bardziej pasuje do wielkości moich bioder. Byłam w szoku. Zmienił moje ciało bez mojej wiedzy i zgody – ujawniła Stone.

Aktorka nie zdradziła, czy lekarz został kiedykolwiek pociągnięty do odpowiedzialności za swoje oburzające zachowanie.

63-letnia Sharon Stone opowiada o tym, jak „Nagi Instynkt” prawie ją załamał. Aktorka po latach wyznała, że reżyser filmu ją oszukał.

Sharon Stone to amerykańska aktorka, najczęściej kojarzona z roli w filmie „Nagi Instynkt”. Film stał się kultowy, dzięki scenie przesłuchania z udziałem aktorki. W swojej autobiografii „The Beauty of Living Twice", Stone wyznała, że podczas kręcenia została oszukana, co straumatyzowało ją na całe życie.
Sharon Stone
Foto: Instagram Sharon Stone

Stone opowiedziała o traumatycznych doświadczeniach

W autobiografii „ The Beauty of Living Twice”, Sharon wyjawiła wiele sekretów ze swojego niesamowitego, ale jak się również okazuje tragicznego życia. Aktorka opowiedziała m.in. o traumie związanej z udarem, jakiego doświadczyła dwadzieścia lat temu.

Powiedziano mi wtedy, że jestem bliska śmierci. Pamiętam, że w moim pokoju panowała potworna cisza. Kiedy wokół ciebie robi się naprawdę cicho, kiedy lekarze przestają biegać koło twojego łóżka, próbując cię uleczyć, zdajesz sobie sprawę, że śmierć jest blisko, że twój stan jest poważny – napisała Stone.
Reklama

Aktorka wyznała również, że wraz z młodszą siostrą Kelly, były w dzieciństwie molestowane przez własnego dziadka. Mężczyzna zmarł, kiedy aktorka miała 14 lat. "Miałam dziwną satysfakcję, że w końcu był martwy, uderzyło mnie to jak tona lodu. Spojrzałam na 11-letnią Kelly, która zrozumiała: to już koniec", napisała w autobiografii.

Reklama
Reklama
Reklama