Reklama

Robert Lewandowski: kto zastąpił jego żonę w łóżku?

Robert Lewandowski miał za sobą wspaniały wieczór. Jego drużynie udało się wygrać finał Ligii Mistrzów, pokonując Paris Saint-Germains. Po zakończonym meczu, ze łzami w oczach opowiadał, jak wiele znaczy dla niego to zwycięstwo. To jednak nie był koniec wrażeń. Robert Lewandowski położył się do łóżka, z pewną pięknością, którą jak sam przyznał, próbował zdobyć od dawna. Fani serdecznie gratulują Robertowi zwycięstwa.

Reklama
GratulujĘ Panie Robercie !! Łzy szczęścia same cisnęły się do oczu. Jestem z ciebie dumny Robert... ale gdzie Ania? Tyle lat Pana wyrzeczeń i tyle lat trzymania kciuków. Gratulujemy.

Co sam Robert Lewandowski ma na ten temat do powiedzenia? Podzielił się emocjami z Polsatem Sport.

Powiem szczerze, że ciężko mi powiedzieć o uczuciach. Tyle czasu starałem się zdobyć ten puchar.

No dobra, mamy Was! Spójrzcie tylko na to zdjęcie.

Woke up like this Opublikowany przez Roberta Lewandowskiego Poniedziałek, 24 sierpnia 2020

Robert Lewandowski: finał Ligii Mistrzów

Spokojnie, piękny puchar nie stanie między Robertem a Anią. Robert Lewandowski po wygranym meczu wyznał Polsatowi Sport, że swoje trofeum dedykuje wspierającej go rodzinie.

Ten puchar dedykuję mojej rodzinie — żonie, dzieciom i na pewno mojemu zmarłemu tacie, który patrzył na mnie z góry i wierzył. Wyznał również, jak dumny jest z tej wygranej, oraz że udało mu się spełnić jego wielkie marzenie. Stworzyliśmy historię, jestem dumny z tej drużyny i tego, jaki futbol graliśmy. Nie doszło to jeszcze do mnie. Spełniłem swoje marzenie. Czasem się mówi, że ten pierwszy raz jest najtrudniejszy. Brak mi słów, wzruszenie jest ogromne. Łzy same cisnęły się do oczu.

W imieniu redakcji Kobieta.pl składamy gratulacje Robertowi Lewandowskiemu oraz całej drużynie Bayern Monachium!

Reklama

ZOBACZ TEŻ: Lewandowski szczęśliwy i wzruszony. Wiemy, komu dedykował swoje zwycięstwo

Reklama
Reklama
Reklama