Przybrana córka Krzysztofa Krawczyka wydała oświadczenie: "Mam dość"

Przybrana córka Krzysztofa Krawczyka zabrała głos

Śmierć Krzysztofa Krawczyka, w mediach odbiła się głośnym echem. Słowa pożegnania legendy polskiej muzyki szybko jednak zastąpiły plotki i skandale, które zaczęły wychodzić na jaw zaraz po pogrzebie artysty, który odbył się 10 kwietnia. Najwięcej emocji wzbudza życie rodzinne piosenkarza - jego relacje z synem oraz trzema przyszywanymi córkami. W sieci można było przeczytać, że Krzysztof Krawczyk wraz z żoną zaadoptowali trzy córki siostry Ewy Krawczyk. Sylwia, Kasia i Beata to dzieci Ewy Wojtal, które nie miały ojca, a Krzysztof Krawczyk miał wspomagać je materialnie, a także wychowywać wraz z małżonką:

Są to córki mojej siostry Barbary. Swojego biologicznego ojca praktycznie nie znają. Beatka, która ma teraz sześć lat, w ogóle nie wie, że ktoś taki istnieje. Za dużo czasu na to wychowanie Krzysztof nie ma, ale ile może, to dziewczynkom daje. Wspomaga je również materialnie - mówiła Ewa Krawczyk w wywiadzie dla portalu Łódź Nasze Miasto.

Do owej "adopcji" odniosła się ostatnio najstarsza córka Ewy Wojtal, Sylwia Urbańczyk. Na swoim Facebooku opublikowała oświadczenie, w którym wyjaśnia, że ani ona, ani jej siostry nie zostały adoptowane przez Krawczyków. Wpis podsumowała wymownym zdaniem: "Mam dość":

Niepełnosprawny syn Krzysztofa Krawczyka w ciężkiej sytuacji życiowej. „To jeden z najstraszniejszych rodzinnych horrorów, o jakich słyszałem”

Krzysztof Krawczyk junior udzielił ostatnio wywiadu w programie „Uwaga”. Niepełnosprawny syn muzyka pokazał, w jakich warunkach mieszka. Opowiedział też, jak wyglądały jego relacja z niedawno zmarłym ojcem. Mężczyzna przyznał, że miał utrudniony kontakt z Krawczykiem.

Dzieci Krzysztofa Krawczyka

Jeszcze więcej emocji wywołuje biologiczny syn Krzysztofa Krawczyka. 47-letni Krzysztof Junior jest niepełnosprawny, cierpi na padaczkę pourazową w wyniku wypadku samochodowego. Krzysztof wystąpił niedawno w programie "Uwaga", w którym opowiedział o trudnej relacji z ojcem oraz o ciężkiej sytuacji finansowej, w której się znalazł - mężczyzna ma orzeczoną całkowitą niezdolność do pracy i utrzymuje się z renty wynoszącej 1000 zł. W programie wyznał między innymi, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy praktycznie nie miał kontaktu z ojcem oraz wstąpił na drogę sądową o alimenty, jednak sprawa została umorzona ze względu na śmierć muzyka. O utrudniony kontakt z ojcem Krawczyk Junior obwiniał swoją macochę, Ewę Krawczyk:

Przez ostatnie miesiące kontaktu nie miałem w ogóle. On sam nie odbierał telefonu, zaś jego żona wprost mówiła, że nie mogę z nim rozmawiać - powiedział dziennikarzom TVN.