Reklama

Kilkanaście lat temu w mediach głośno było o poważnej chorobie, z jaką zmaga się córka Przemysława Salety, Nicole Saleta. W 2006 roku zdiagnozowano u niej niewydolność nerek. Jedynym sposobem, który mógł uratować jej życie, był przeszczep nerki. Tę zdecydował się oddać sam sportowiec. Operacja udała się, ale z powodu powikłań Saleta wiele miesięcy spędził w szpitalu.

Reklama

Aktualny stan zdrowia Nicole Salety

Sportowiec nigdy nie żałował tej decyzji - wielokrotnie podkreślał to w wywiadach. Saleta podarował córce ponad siedem lat normalnego funkcjonowania:

Nie ma reguły, ile nasz narząd będzie służył drugiej osobie. Nice moja nerka wystarczyła na ponad siedem lat. Naprawdę każdy dzień jej normalnego życia był tego wart. Nie żałuję i nie żałowałem tej decyzji nawet przez sekundę. Ten przeszczep zdjął ciężar nie tylko z mojej córki, ale też z całej rodziny, bo choroba dziecka dotyka naprawdę wszystkich - powiedział były pięściarz Super Expressowi.

Niestety, po tym czasie Nicole potrzebny był kolejny przeszczep. Doszedł nawet do skutku, jednak nerka nie przyjęła się:

Drugi przeszczep się nie przyjął. Ta nerka funkcjonowała dwa czy trzy miesiące. Tak też się czasem zdarza - poinformował za pośrednictwem tabloidu Przemysław Saleta.

Lata mijają, a 27-latka wciąż czeka na trzeci przeszczep. I choć brakuje dla niej dawcy, córka Salety nie traci nadziei:

Zobacz także
Nica w tym wszystkim jest mega dzielna. Borykamy się z tymi problemami od 2006 roku, czyli 15 lat i ani razu nie słyszałem z jej ust, ani jednego słowa skargi. Choroba nauczyła ją pokory, a częste pobyty w szpitalu zwróciły jej uwagę, że ludzie mają jeszcze gorzej – przyznał Przemysław Saleta.
Reklama

Czas oczekiwania na nerkę do przeszczepienia waha się od kilku tygodni do nawet kilku lat. Jeśli się wydłuża, osoba oczekująca poddawana jest badaniom, które mają wykluczyć ryzyko pojawienia się powikłań. Najlepsze rokowania daje przeszczep nerki od żywego dawcy.

Reklama
Reklama
Reklama