Prowokuje, kusi, obnaża, a wszystko w imię zasad
...i zapewne nadal będzie, bo w przeciwieństwie do koleżanek po fachu, Christina Aguilera nie ulega pokusom, wie, czego chce, z determinacją do tego dąży i jak na razie wszystko jej się udaje.
- glamour
Rok 2007 był rokiem upadku Britney Spears, Lindsay Lohan, Paris Hilton. Ale zupełnie odwrotnie dla Christiny! Choć tak jak one, od zawsze prowokowała wyglądem, wypowiadała odważne opinie i epatowała seksualnością, ma jedną ważną zasadę: „Nie ulegam pokusom” – i dodaje: „W tej chwili przeżywam pełnię szczęścia”.
Można jej pozazdrościć, bo nie dość, że znajduje się u szczytu kariery, to jeszcze jest zakochaną żoną i oczekuje dziecka, a jej jedynym postanowieniem na 2008 rok jest udane macierzyństwo i stworzenie pięknej rodziny. Dziś brzmi to jak bajka, ale życie wcale nie rozpieszczało Aguilery – była molestowana przez swojego ojca. „Sekretem mojego sukcesu – wyznaje – jest obrócenie doświadczeń w coś pozytywnego”, tak jak w piosence „Beautiful”, która stała się wielkim hitem, a w której zwróciła się bezpośrednio do wszystkich ofiar molestowania, radząc im, by po prostu uciekli od rodziców, którzy ich poniżają.
Zapytana o gwiazdy, które mają problemy z narkotykami i alkoholem, na przykład Lindsay Lohan czy Amy Winehouse, mówi: „Na tym świecie jest mnóstwo pokus, kiedy masz 20 lat, dookoła wszędzie są narkotyki i alkohol i często masz ochotę po nie sięgnąć, by lepiej wyrazić siebie. Ale zawsze jest granica”. I dodaje: „Przecież codziennie oglądamy tyle tragedii z powodu przedawkowania i ludzi, którzy zrujnowali sobie życie. A ja mam jeszcze tyle rzeczy do osiągnięcia! Nie mam ani minuty do stracenia i plan do zrealizowania”. Zamiast spędzać czas w ośrodku odwykowym, Christina uwielbia celebrację i wcale nie odmawia sobie przyjemności: „Wino jest doskonałe pod koniec długiego dnia i pozwala mi przyzwoicie i elegancko się prowadzić”.
Na pytanie, czy nigdy nie kuszą jej wspaniałe przyjęcia, odpowiada: „Czasami mam wielką ochotę pójść do klubu albo na imprezę i poczuć się wolna, ale zdaję sobie sprawę, jakie będą tego konsekwencje następnego dnia”. Kiedyś Britney oskarżono, że była zupełnie nieprzygotowana do występu w MTV, bo okazało się, że noc wcześniej balowala z P. Diddy. Zapytana, czy wypada odmówić gwieździe takiego formatu, Aguilera stwierdza: „Każdy najlepiej wie, co jest dla niego dobre. Ja nie mam żadnego problemu, by powiedzieć: »Hej, mam jutro występ – też jesteś artystą, więc na pewno rozumiesz, że chcę dać dobry show i być w formie«”. Christina twierdzi, że nigdy nie otacza się ludźmi, którzy jej jedynie przytakują. „Jeśli lubisz tego typu energię, świadczy to o braku poczucia własnej wartości. Nie lubię, gdy ktoś całuje mi tyłek.” Fakt, że w 2007 roku, jak inni, nie wylądowała w więzieniu, wcale nie świadczy o tym, że jest święta.
Nieraz zaskakiwała swoim skąpym ubiorem, tak jak w brytyjskim programie „UK:CD” i piosenką „Dirrty”, którą wykonała, pokazując pośladki całemu światu, i to w środku dnia, co spotkało się z ogólnym oburzeniem. Dziś wspomina: „To rzeczywiście był dość odważny występ, ale świetnie się bawiłam. Zawsze wyrażam siebie tak jak mam na to ochotę. Ludzie mogą mnie za to kochać, nienawidzić, być niezdecydowani albo zainspirowani. Staram się być agresywna i bardzo bezpośrednia w swoich występach, bo chcę w ten sposób dodać odwagi wszystkim kobietom, by uwierzyły we własne możliwości, swoją seksualność i piękno”.
Kiedy Christina spotkała swojego przyszłego męża Jordana, była na takim etapie życia, że wciąż walczyła ze swoimi demonami i nie szukała miłości. Dzisiaj nie potrzebuje nikogo więcej. „Kiedy twój mąż jest jednocześnie twoim najlepszym przyjacielem, nie masz czasu dla innych, tych, którzy wysyłają złą energię. Osiągnęłam wewnętrzny spokój i otaczam się tylko uczciwymi i kochającymi ludźmi.” Christina niedługo zostanie pracującą mamą, ale doskonale wie, co jest tak naprawdę ważne: „Chcę zrobić to dobrze i zachować równowagę między macierzyństwem a karierą”. Założymy się, że się jej uda?
Jak odnieść sukces i być szczęśliwą - radzi Christina
ZRÓB PLAN DZIAŁANIA
Już wtedy, gdy miałam osiem albo dziewięć lat, stworzyłam listę rzeczy, które zrobię w przyszłości. Wtedy napisałam: „Pewnego dnia będę taką piosenkarką jak Whitney Houston”. Do dziś trzymam te zapiski.
ZNAJDŹ ŻYCZLIWYCH PRZYJACIÓŁ
Jeśli wysyłają złą energię, znajdź nowych i otaczaj się tylko pozytywnymi ludźmi.
OMIJAJ LUDZI, KTÓRZY ZAWSZE SĄ "NA TAK"
Ważne, abyś dookoła siebie miała zawsze osoby, które mają odwagę na szczerość.
BĄDŹ OTWARTA
Bardzo trudno jest mi trzymać w sobie emocje, lubię wyrażać to, co czuję. Myślę, że to właśnie jest zdrowe podejście.
MIEJ WIARĘ
Nie jestem religijna, ale za to uduchowiona. Wierzę, że wszyscy mamy jakiś konkretny cel do osiągnięcia. Sztuką jest go odnaleźć.
SKONCENTRUJ SIĘ NA PRZYSZŁOŚCI
Łatwo spocząć na laurach tu i teraz, ale ja zawsze myślę, co będzie za 50 lat, kim i gdzie wtedy będę.
NIE ULEGAJ POKUSOM
Zawsze znajdą się ludzie, którzy będą chcieli, byś zeszła na złą drogę. Ale to od ciebie zależy, jaką chcesz podjąć decyzję i jak ma wyglądać twoje życie. Nie zapominaj, co jest twoim celem, nie rozmieniaj się na drobne.
PROWADŹ DZIENNIK
I niech się stanie twoim najlepszym przyjacielem. Czasami jestem w trasie i nie mam do kogo się zwrócić, i wtedy polegam tylko na tym, co mówi mi wewnętrzne „ja”, warto to spisać i zapamiętać.
Sylwetka gwiazdy : Christina Aguilera