Reklama

Gdy jako młody chłopak uratował tonące dziecko, nie mógł pojąć, czemu jego rodzice dziękują mu i jednocześnie płaczą. Dojrzał z wiekiem. Wiele zrozumiał. Dziś, kiedy sam ma dwie córeczki, Zuzię i Martynkę, przychyliłby nieba każdemu, kto by im pomógł w trudnej sytuacji.

Reklama
MIŁOŚĆ Z WARMII I MAZUR

Wychował się w Lidzbarku Warmińskim, a jego żona – Anna – w mazurskich Mikołajkach. Ponoć rodzice wybranki z dystansem podchodzili do przyszłego zięcia- aktora. Dopiero gdy się zorientowali, że jest „normalny i odpowiedzialny” – jak sam o sobie mówi – zaakceptowali go. Aktor uwielbia swoje trzy kobiety. – One dają mi chęć do pracy i siłę do życia. Prywatnie jestem spełnionym facetem – zapewnia i chętnie dzieli się swoją receptą na życie rodzinne. – Być ze sobą w każdej wolnej chwili, cieszyć się swoją obecnością – wyznaje.

ZAWODOWO – WIELE PRZED NIM
Reklama

Czy czuje się spełniony w pracy? Niekoniecznie. Zadebiutował świetnie: sławę przyniosła mu rola w filmie „Młode wilki” z 1995 r. Z czasem mocno związał się z telewizją – prowadził program kulturalny i parę teleturniejów. Bywa konferansjerem na imprezach. Gra w teatrach. – Czuje niedosyt zawodowy – przyznaje ten 41-letni aktor, który – choć dawno temu wyruszył w świat za sławą – pozostał chłopakiem z Lidzbarka. Organizuje w mieście koncerty charytatywne na rzecz tamtejszego szpitala. Zaprasza na nie gwiazdy muzyki, teatru i filmu.

Reklama
Reklama
Reklama